Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
cykl "seria dziwnych ruchomych obrazów"
#16
(15-02-2011, 01:16)Szach-Mat napisał(a): wyobrażam sobie kolesia, który pisze wiersz bezpośrednio na klawiaturze. On, jego myśli, poczucie odnalezienia mostu, czyli połączenia z tym, co w głowie oraz z tym, co na papierze (klawiaturze), czyli widzialne dla czytelnika. Obłęd - tego się nie da połączyć...

Hm, a ja tak właśnie piszę... Nauczyłem się przelewać myśli bezpośrednio na monitor. Hm, ciekawostka: największą wenę mam zawsze w pracy, a pracuję w wielkim 4-piętrowym biurowcu. - ponad 300 osób. Może to skupienie ludzi wokół, stuk klawiatur i szum drukarek? Pelikan skąpany w smole okazuje się w środku robotem, bezwolną maszyną posłuszną ukrytemu za sceną lalkarzowi, który z pilotem w ręku steruje jego poczynaniami...?

Ten ostatni kawałek ma coś w sobie, mimo że poprzednie obrazy bardziej mi się podobały, może dlatego że były miniaturowe. Ten jest rozciągliwy. Co nie znaczy, że zły. Inny.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#17
Może my też jesteśmy tylko lalkamiSmile Lecz z perspektywy lalki, wszystko co lalkowe jest prawdziwe. nasze domki dla lalek itd. Sztuczne plastikowe domki na zewnątrz. Może jesteśmy tylko bandą :edit:. A pelikan to niewinna ofiara naszej nieskończonej głupoty.
Cieszę się Rootcie że się podobaSmile

Pozdrawiam Czas
nowe coś:

dziury

dziura w suficie
oko świadomości
dziura w ścianie
język demona
dziura w mojej głowie
ręce szaleńca
jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#18
Zrobiło na mnie wrażenie, Tajm. "Minimum słów, maksimum treści" - jak przyjął Przyboś.

Polecam Ci ten kawałek, bo skojarzył mi się z "Dziurą" :

http://www.poema.art.pl/site/itm_4566_os...hotel.html

Pozdrawiam.

Odpowiedz
#19


Bardzo dziękuję KidzieSmile A wiersz na prawdę przedni (nie mój, ten polecony;])

pozdrawiam czas
jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#20
Fale

stan bezgrawitacyjności
znów jest niebieski
rozpędzone fotony
przycupnęły na gałęzi
by posłuchać szumu
fal bezruchu

zainspirowany kolażem Max'a Ernst'a "bliska dojrzałość albo plejady"
jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#21
Witam,
Bardzo mi się podobają te teksty, plastyczność ale szczególnie dźwięczność poszczególnych zwrotek.
Jestem na TakSmile
Odpowiedz
#22
Noir dziękuję bardzoSmile
jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#23
[Obrazek: max_ernst_nadchodzace_pokwitanie_albo_plejady.htm]

dorzucam obraz do ostatniego wiersza.

pod obrazem widnieje opis "Dojrzewanie nie zniszczyło jeszcze delikatnego piękna naszych plejad/ Nasze spojrzenie koncentruje się na spadającym kamieniu/ Grawitacja fal jeszcze nie istnieje."

jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#24
kiedyś, dawno temu, pewien tekst wstawiłem na forum, stwierdziłem że pasuje do tych obrazów.

Rozbita szklanka

rozpruła moje wnętrze
przełamałem barierę dźwięku
słowa stały się
bezkształtne
szklane
niecierpliwe
rozleciały się w kosmos


*** (i jawa na śnie)

i jawa na śnie
zachrypnięte nietoperze
w nietrwałej rzeczywistości
niebieski pokój
wypełniony mną

zainspirowany: Joan Miro "zdjęcie - to jest kolor moich snów"


http://www.wholesaleoilpainting4u.com/AD..._M194.html

jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#25
niezwykle kolorowa poezja, czyta się z prawdziwą przyjemnością. OK.



Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Odpowiedz
#26
Dziękuję za ten komentarz.

serdecznie pozdrawiam
jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#27
Jejku, to jest bardzo fajne, miejscami bezsensowne, ale co z tego - sztuka to piękno, a nie sens, prawda? (nieprawda! ale i tak mi się podoba; )

bardzobardzobardzo. Szczególnie chyba... sam nie wiem... chyba "skroń pomarszczona od kantów książek" oraz cały obrazek "resztki snów".

Pozdrawiam; )
[Obrazek: sygnatka.png]
Odpowiedz
#28
dawno nie odpowiadałem na swój temat. dziękuję Ci bardzo za tą przychylną opinie. postaram się coś wrzucić w najbliższym czasie do tego wątku, lecz bez obietnic.

pozdrawiam czas

jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#29
Pełen metafor, ale jednocześnie nieenigmatyczny opis. Bez kombinowania można sobie to wyobrazić. Te ruchome obrazy (jak sam to nazwałeś) pojawiają się w głowie. I tu plus za to, że tytuł naprawdę pasuje do treści.
Wiersz nie jest aż tak niemożliwy i dziwny. Owszem, opisuje rzeczy nierealne, ale dające się ogarnąć i zobrazować.

Podobało mi się też płynne przechodzenie między tematami. Poszczególne elementy jakoś tak pasują do siebie i od razu widać, że mamy do czynienia z większą całością. Niestety potem te nowe kawałki już były tak jakby oderwane, tak że liczę na jeszcze jedną powiązaną serię.

Mój ulubiony fragment to ten o pobudce w środku nocy, z tym, że jako dziecko wbiłem sobie do głowy, że po 3 wszystkie potwory mają urlop i gdy budzę się po tej godzinie zasypiam bez strachu Big Grin Coś z tego zostało mi do dziś i po tej 3 śpi się najlepiej.
Odpowiedz
#30
Jeśli nie odczuwa się ruchu w innych kawałkach, jest to tylko i wyłącznie moja porażka. Nie pierwsza i ostatnia. Ogólnie cały cykl miał być, lub będzie, poświęcony właśnie sztuce futurystów i surrealistów w jednym. Miały być, lub będą to serie jak i pojedyncze obrazy, tworzące w pewnym sensie galerię. Takie było moje wyobrażenie. Co z tego będzie, zobaczymy.
Dziękuje za rozbudowaną opinie jak i również pragnę zauważyć że miałem podobne historie w dzieciństwie z godziną "3".

serdecznie pozdrawiam
czas
jestem nikim i niczym
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości