Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
31-01-2012, 07:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2012, 19:48 przez starysta.)
stary wypłowiały
pogryziony przez psa
wylizany przez kota
dziurawy
od lewej narośli
kapeć
kiedy przygarnia zmęczoną stopę
jestem w domu
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
ciekawe:
pokazać starość poprzez domowy kapeć z lewej nogi (taka poezja detalu, codzienności, synekdoch pars pro toto, kiedy wydaje się, że świat - malejąc w detalu - w rzeczywistości rozrasta się w symbolu do jakiegoś osobistego wszechświata)
Popatrz - może lepiej liczbę pojedynczą w dystychu?
Kombinuję
kiedy przygarnia zmęczoną stopę
jestem w domu
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
31-01-2012, 13:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2012, 13:14 przez starysta.)
No cóż, na kim, jak nie na Tobie można polegać, Nataszo.
Dziękuję poprawione.
Liczba postów: 1 135
Liczba wątków: 31
Dołączył: Nov 2009
Pff, w takim razie moje kapcie symbolizują te wszystkie biedne starowinki w domach spokojnej starości. Nieźle!
Papeć? Dziwnie brzmi. Kapeć może?
Ogółem: dobry wiersz. Nawet bardzo dobry. W końcu chyba rozumiem to, co napisałeś.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
Mówi się też, papcie podaj panu
Cytat:W końcu chyba rozumiem to, co napisałeś.
ja zawsze piszę polszczyzną
Dziękuję Mastari za wizytę
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
31-01-2012, 14:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2012, 14:42 przez Natasza.)
papcie to regionalizm - mogę zaryzykować, że Wielkopolska lub Kujawy
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
dobra, napisza po mojymu - ślonsku - lacie
tak godali moja muter i omama i niych tak bydzie.
Liczba postów: 489
Liczba wątków: 41
Dołączył: Jan 2012
Ależ sympatyczny utwór
Poezja przedmiotów codziennego użytku ma swój niezaprzeczalny urok. Kapeć chyba nieczęsto jest obiektem zainteresowania literatów, więc tym bardziej należą się słowa uznania za dobrze wykonane zadanie.
O ile początek można uznać za ciekawy, to ostatnie dwa wersy to dla mnie mistrzostwo!
Czapki z głów!
(bądź kapcie z nóg, jeśli w tym przypadku brzmi to lepiej)
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
Dziękuję, no to kapciem go
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 45
Dołączył: Jan 2011
Witam,
Podoba mi się ten tekst, skondensowany, lakoniczny a zarazem pełny. Jest dobrze ^.^
Pozdrawiam