Liczba postów: 40
Liczba wątków: 22
Dołączył: Jan 2011
w godzinie zero konfrontacji
stalowy judasz krzepką dłonią
trzyma za uzdę ścieżki dialogu
łysych koni w pasiakach
kryminogenny nośnik DNA
z pianą gryzie wolności kraty
nadsłuchując oddechów klawiszy
zagrypsowanych więziennym regge
łyżeczką wybieram w skarpety
ziemię pachnącą wolnością
i krwią niezamierzonej zbrodni umysłu
charczącego piętnem niewoli
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Nie chodzi o Alkatraz? Nie wiem, co to znaczy "zagrypsowany"
Kraty wolności gryzą mi się z ziemią pachnącą wolnością, w sensie znaczenia w tekście. Bo ja to rozumiem jako o wolności, która okazuje się więzieniem. Trzeba może pomyśleć nad trzecią zwrotką? Poza tym ok.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 22
Dołączył: Jan 2011
[quote='księżniczka' pid='39065' dateline='1298809393']
Nie chodzi o Alkatraz? Nie wiem, co to znaczy "zagrypsowany"
Kraty wolności gryzą mi się z ziemią pachnącą wolnością, w sensie znaczenia w tekście. Bo ja to rozumiem jako o wolności, która okazuje się więzieniem. Trzeba może pomyśleć nad trzecią zwrotką? Poza tym ok.
powinno być alkatraz, to wyjśniam, że to mój alkatras - niwola umysłu...