Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Z cyklu "Historie prawdziwe"
#16
dzięki Smile

to jest właśnie "historia prawdziwa" czyli taka po której człowiek chce się zastawiać.

jestem na takSmile
natural born killer
Odpowiedz
#17
To mi przypomina pewną piosenkę, chyba było coś, tańcz tańcz głupia, tańcz. Można też zakwalifikować to jako dowcip, żart. Było by śmiesznie, ale nie wypada.
Był temat i nie ma. Takie koleżeńskie pogaduchy, ale życie, no cóż.
Mini ma od - mnię - ? Smile
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#18
Jasny gwint. Muszę wrócić. Przeczytałem kilka/naście razy i śniło mi się w nocy, nad ranem przebudziło.
Pozostał zatem jak powyżej ten znak zapytania.
No i pytanie.Do wszystkich którzy się tak upajacie tym, niby utworem, dziełem literackim nagrodzonym.

Cytat:Miłość
Muzułmankom, z nadzieją


- Nie mogłabym się spotykać z kimś, kto nie jest muzułmaninem. Islam to moja religia - oświadcza stanowczo. Unoszę brwi. Słyszałem to już wcześniej.

.oOo.

- Mam kogoś! - szczebiocze kilka dni później.
- Muzułmanin? - pytam. Przytakuje.
- Kochamy się - mówi i wygląda na szczęśliwą.
- Powiedziałaś rodzicom, najbliższym?
- Nie mogę. Musielibyśmy wziąć ślub. Tak nakazuje islam - wyjaśnia. - A ja przecież muszę chociaż trochę go poznać.

Przecież ja w tym nie widzę niczego innego jak taką zwykła pogaduchę dwoje.
Pewnie ta zwykłość jest sztuką. Ale co tam ja, taki zwykły.
Pisze prozą, mówię, ja nie,tak pięknie, TARTUFFE tak, ten to umiał, więc co jest grane ?
Jestem na nie, nie rozumiem tego dzieła, proszę o wykładnie, co tak fascynuje moich chwalebików, a bo ja się nie znam i chcę wiedzieć co w tym dziele tak przekonuje.
Może zrozumiem.

Najbardziej prosił bym Nataszę, ją rozumiem, jej uwierzę. bo jeżeli tylko ...
Cytat:Może trzeba by pokazywać, na tym świetnym przykładzie - co to JEST miniatura?
..dlatego że jest to miniatura to też nic z tego nie wiem.

Ale sobie nabroiłem Confused
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#19
(12-11-2011, 21:25)rootsrat napisał(a): Miłość
Muzułmankom, z nadzieją


- Nie mogłabym się spotykać z kimś, kto nie jest muzułmaninem. Islam to moja religia - oświadcza stanowczo. Unoszę brwi. Słyszałem to już wcześniej.

.oOo.

- Mam kogoś! - szczebiocze kilka dni później.
- Muzułmanin? - pytam. Przytakuje.
- Kochamy się - mówi i wygląda na szczęśliwą.
- Powiedziałaś rodzicom, najbliższym?
- Nie mogę. Musielibyśmy wziąć ślub. Tak nakazuje islam - wyjaśnia. - A ja przecież muszę chociaż trochę go poznać.


Leeds, 13.10.2011

No i jeszcze jedno, bardzo ważne, niepokoi mnie to zdanie,

Cytat:- Nie mogłabym się spotykać z kimś, kto nie jest muzułmaninem. Islam to moja religia - oświadcza stanowczo.

Przecież ona stanowczo mówi, że nikogo poza muzułmaninem nie chce.
To skąd to i po co to reszta

Cytat:- Mam kogoś! - szczebiocze kilka dni później.
- Muzułmanin? - pytam. Przytakuje.
- Kochamy się - mówi i wygląda na szczęśliwą.
- Powiedziałaś rodzicom, najbliższym?
- Nie mogę. Musielibyśmy wziąć ślub. Tak nakazuje islam - wyjaśnia. - A ja przecież muszę chociaż trochę go poznać.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#20
Miniatura, starysto, to jest literatura liofilizowana:

po rozpuszczeniu w myśli-refleksji starcza materiału problemowego- sensu - na powieść (czasami wielotomową)
W miniaturze chodzi o kondensację - stworzenie całości semantycznej (znaczeniowej), samodzielnej konstrukcji - coś jakby "pigułki wszechświata".
W miniaturze trzeba zbudować konstrukcję - strukturę znaków, poprzez które narasta wiedza o rzeczywistości - ale musi być o fundamentów do komina.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#21
No tak, skondensowana.
Popatrz, Nataszo, chce zrozumieć do końca. Piszesz.
Cytat:po rozpuszczeniu w myśli-refleksji starcza materiału problemowego- sensu - na powieść
A ja piszę - TRAWA. Czy to jest miniatura ?
Na temat trawy można napisać wiele powieści.
Wierszy.

zmuszona wiatrem
tak pięknie się kłania
trawa
zieleń ukryta
w górskich jarach...itd, można.

Z wszystkiego można zrobić powieść, wiersz, opowiadanie.
Może źle główkuję, ale ten tekst na wadę, szczególną wadę. Nikt mi tego nie tłumaczy.
Pytam, uczę się, chcę wiedzieć dlaczego autor dziwi się znajomej która, oświadcza że nikt inny tylko muzułmanin, co w tym niestosownego, dziwnego, niepojętego, ważnego że zasługuję na taka reakcję.
Czego ja nie zauważam, bo co znaczy miniatura literacka wiem, tylko sam tekst budzi we mnie zastrzeżenia.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#22
Nie - nie o to chodzi
Miniatura składa się ze znaków - tworzy strukturę znaków - nie do interpretacji - ale na podobieństwo ziarenka, z którego wyrośnie określona roślinka.

Z miniatury Roota wyrasta pytanie o wielokulturowość i jednocześnie o granice kultury prywatnej - porozumiewanie się w przestrzeniach tak różnych mentalnie. Jest pytanie o kanon religijny, o islam, o fundamentalne zasady w społeczeństwie globalnym, a wreszcie o człowieka, o jego wolność w miłości ...
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#23
(31-01-2012, 07:26)starysta napisał(a): Przecież ja w tym nie widzę niczego innego jak taką zwykła pogaduchę dwoje.

Jak napisałem wcześniej (aczkolwiek mogłeś nie czytać poprzednich komentarzy, więc wyjaśniam ponownie) - to jest niemal niezmieniony zapis rozmowy między mną a znajomą z pracy. Więc tak - masz rację - to zwykła pogaducha.

(31-01-2012, 12:28)starysta napisał(a): No i jeszcze jedno, bardzo ważne, niepokoi mnie to zdanie,
Cytat:- Nie mogłabym się spotykać z kimś, kto nie jest muzułmaninem. Islam to moja religia - oświadcza stanowczo.

Przecież ona stanowczo mówi, że nikogo poza muzułmaninem nie chce.
To skąd to i po co to reszta

Cytat:- Mam kogoś! - szczebiocze kilka dni później.
- Muzułmanin? - pytam. Przytakuje.
- Kochamy się - mówi i wygląda na szczęśliwą.
- Powiedziałaś rodzicom, najbliższym?
- Nie mogę. Musielibyśmy wziąć ślub. Tak nakazuje islam - wyjaśnia. - A ja przecież muszę chociaż trochę go poznać.

Spieszę z wyjaśnieniem.

Cała reszta po to, żeby dojść do dwóch ostatnich wypowiedzi, które są - wg mojego zamysłu oczywiście, interpretacja czytelnika to osobna sprawa - najważniejsze w całym tekście. Spójrz na tytuł, na dedykację. Ona nie może powiedzieć najbliższym osobom, mamie, tacie, że jest zakochana, że spotkała kogoś, z kim jest jej dobrze, bo musiałaby natychmiast zacząć przygotowania do ślubu. Bo tak nakazuje jej religia i kultura. Ta sama religia i kultura, w duchu których została wychowana, sprawia, że ona sama nie chce spotykać się z nie-muzułmaninem, bo sądzi, że nie potrafiłaby się dogadać z powodu różnic w wierze i kulturze (tego już tak dosłownie nie napisałem).

Tym tekstem chciałem zwrócić uwagę na rozbieżność - jest zakochana, zaczyna doznawać tego najpiękniejszego uczucia, a paradoksalnie nie może się nim podzielić z tymi, których kocha najbardziej...
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#24
Smile Dziękuję Rocik, jak mówią, ja też Wink jeżeli pozwolisz.
Napisać, czytać a zrozumieć, rozumieć, to zupełnie inne sprawy.
Temat rozumiem, znam, wiem, widziałem, słyszałem o tych kulturowo religijnych rozgrywkach.
Znam też Twój zamiar, bo temat bardzo ciekawy, i oczywiście można napisać kilka książek.
Trochę mam lat.
Widoczna sprzeczność
Cytat:- Nie mogłabym się spotykać z kimś, kto nie jest muzułmaninem. Islam to moja religia - oświadcza stanowczo.
Czemu Ty, jesteś zdziwiony, dlaczego ?
To jasne oświadczenie.
Gdyby powiedziała; Nie mogłabym się spotykać z kimś, kto jest muzułmaninem. Islam to nie moja religia -

To NIE jest albo nie na swoim miejscu, albo ja już nic z tego nie wiem.

Pozdrawiam.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#25
No, ona mówi, że nie może się spotykać z kimś, kto nie wyznaje islamu. Innymi słowy spotykać się może tylko z muzułmaninem.

Unoszę brwi, bo dla mnie to dziwne, uzależniać akceptację partnera - być może partnera na całe życie - od religii, jaką wyznaje...
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości