Urodziny

[FantaSmaGoria]

Jezus, miriad, zamknij mordę zamiast wietrzyć teorie spiskowe. xD
Już naprawdę odchodzimy od tematu wiersza, a skupiamy się na kij wie czym.
Użytkowniczkę Insomnia lubię i szanuję, zwłaszcza jej twórczość, czemu dawałam świadectwo w moich komentarzach nieraz.
Tym razem, trochę może niesłusznie, wybuchłam, bo mam trochę dość obrażania się za nieprzychylne komentarze czy odbieranie ich poprzez plucie komuś w twarz; nie mówię, że w tym wypadku tak było, ale po prostu czasem daje się to zauważyć pod niektórymi utworami przeróżnych autorów.
O ile komentarz nie stanowi osobistej wycieczki czy osoba komentująca nie traktuje autora jak idiotę, to nie ma powodu, by się obrażać.
Taka ogólna refleksja na zakończenie dyskusji.
Miłego wieczoru.

[miriad]

a ktoś mówi, że jej nie szanujesz? z igły widły powstały.

Jezus, miriad, zamknij mordę zamiast wietrzyć teorie spiskowe. xD

o ty ruda małpo nie podpinaj mnie pod pana jezusa, bo bedziemy się gniewac.
i nie teorie spiskowe, tylko prawdziwe intrygi masonerii. myslisz, że nie wiem dla kogo pracujesz? dowiem się gdzie mieszkasz i schowam ci pilota.

[Insomnia]

Ja się nie obrażam Fanto

[Pasiasty]

now, ja rozumiem, że można zapodać asocjację skowytu z dźwiękiem jaki wydaję dziecko, nie przepadam za takimi skrzeczącymi niemowlakami, zwłaszcza w samolotach, gdzie nie można od tego uciec, a power w słuchawkach nie zawsze daje radę, zależy od odległości od źródła jazgotu. Ale mnie się osobiście skowyt kojarzy się z ptakami, tu oczywiście wiadomo, że ptaki są dzikie. Idiom 'dziki skowyt' jest też powszechnie znany. I choć bym nawet chciał nagiąć płaszczyznę mojej wyobraźni to e e, skowyt z dzieckiem się nie zestawi. Zgadzam się z Fantą, jak coś wyje, nawet dziko, to nie jest to skowyt.
A co do reszty, zgadzam się z Chmurkiem, smutne. Przygnębiające, depresyjne, bliskie klimatowi, który przejawia Insomnia nie od dziś.
pozdrawiam
ps. a co do przefilozofowanych komentarzy Miriada, zaczynających się od 'nie rozumiem' tudzież 'nie wiem o co chodzi', to był kiedyś taki myk z igłą od gramofonu przeskakującą na płycie winylowej... hmm, jak to się zwało? xDD

[Sheaim]

Nienawidzisz własnego imienia
mówisz, że w moich ustach
to dziecięcy krzyk.

Łączysz w jakiś sposób
małość
z moimi wyobrażeniami

A masz zaledwie osiemnaście lat.

Odejdę z pokorą
Jesteś dla mnie za młoda.
________________________________

Sorry, ale od pewnego czasu z wierszami dyskutuję tylko w ten sposób

[Insomnia]

Ciekawe Sheaim, inne spojrzanie, ale w sumie baardzo pasujące do wiersza.