Konto usunięte
Unregistered
pomysły z piasku
wrzucamy
do czerwonych wiaderek
każdego dnia
zachłanniej
wyciągamy ich garść
migdalimy językami
kanty
wczorajszych chwil
małymi krokami
sięgamy
upragnionego celu
bo ile warte są
nasze uśmiechy?
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
przepraszam, nie zrozumiałem wiersza. Jest dla mnie zbyt ogólny. Twój poprzedni wiersz jest o wiele ciekawszy, lepszy także pod względem formalnym. Pisząc, stój bardziej na ziemi. Latać ma Czytelnik, nie twórca.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 169
Liczba wątków: 17
Dołączył: Aug 2010
Ja jako czytelniczka latam przy tym kawałku. Właśnie dlatego, że tyle jest ciszy pomiędzy Duśkowymi słowami, mogę je interpretować jak chcę. Trochę jak z kolorowanką, kontury niby są, ale nic poza nimi mnie nie ogranicza.
A te kontury są ładne same w sobie.
Mhm~, i mam teraz do myślenia...
Liczba postów: 795
Liczba wątków: 27
Dołączył: Nov 2010
Hmm przepraszam,ale też niezbyt rozumiem ten wiersz. Ale może to dobrze,tyle pola do interpretacji. Jak będę miał lepszy humor to jeszcze nad nim siądę,może wtedy uda się coś normalnego wysnuć. Swoją drogą podoba mi się puenta.
Pozdrawiam
X
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.
X
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
a mi się podoba pod względem technicznym - ładnie użyte przerzutnie.
trochę za bardzo filozoficzne jak na mój mały misiowy rozumek.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jan 2011
01-02-2011, 21:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-02-2011, 23:18 przez zcibarg.)
Duśka, pomysły z piasku egzystują bardzo krótko. Do pierwszej fali. Wsypujemy je do wiaderek i stawiamy babki... by zburzyć je gwałtownie, przekonani o łatwości zbudowania następnej. Puentą mnie trochę zamroczyłaś, jak młotkiem do ubijania kostki, bo niespójna jest z zamysłem całości.
To migdalenie językiem wydaje mi się tutaj( zważywszy na mój nisus sexualis
) akcentem erotycznym, chociaż piaskownica mi nie pasuje absolutnie
Hm, chociaż teraz wszystko zaczyna się jeszcze wcześniej niż dawniej. Pozdrawiam, ale nie zdegustowany, bo nawet zważywszy na niedaleką wielkanoc - nie chciałbym mieć z jajami teraz nic wspólnego...
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 27
Dołączył: Oct 2010
Wiersza bardzo... pobudzający do myślenia, bo nie do końca wiem jak go zinterpretować. Natomiast ten fragment:
"migdalimy językami
kanty
wczorajszych chwil"
jest moim zdaniem świetny. Jakoś tak brzmi, boś w nim takiego jest, że to kupuję.
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 0
Dołączył: Sep 2010
groch z kapustą...
poczekam na kolejny Twój wiersz
-
wrota do innego wymiaru...
Konto usunięte
Unregistered
Wprowadziłam małą zmianę, może teraz będzie jaśniejsze.
pomysły z piasku
wrzucamy
do czerwonych wiaderek
każdego dnia
zachłanniej
wyciągamy ich garść
migdalimy językami
kanty
wczorajszych chwil
małymi krokami
sięgamy
upragnionego celu
a ile warte są
nasze uśmiechy?