06-12-2012, 19:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-12-2012, 23:13 przez blackpepper.)
Urodziłeś się. Kilka dni później zobaczyłeś świat. Jakieś drzewo, ziemię, niebo. To wszystko takie nowe i nieznane. Trochę przerażające. Płakałeś.
Kiedy miałeś kilkanaście lat ksiądz na religii powiedział, że Bóg stworzył ziemię, a Adam był pierwszym człowiekiem. Pani od przyrody twierdziła, że nastąpił wielki wybuch i powstała Ziemia, a pierwsza była małpa. Jaś zapytał, kto kłamie. Nie umiała odpowiedzieć. Dlatego też zdecydowałeś się napisać własną „księgę rodzaju”.
***
Eony temu galaktyki obchodziły święto. Dzikie orgie, pijaństwo, obżarstwo. Każda sypialnia zajęta. A w jednej… Ah, co tam się działo! Kobiece jęki, męskie westchnienia.
Słońce i Księżyc.
Tak było im dobrze, tak przyjemnie.
Krople rozkoszy zastygały na niebie. Ludzie potem nazwali je gwiazdami.
Plamy nasienia na całym sklepieniu niebieskim. Ludzie potem nazwali je chmurami.
I to ziarenko w słonecznym łonie, które ludzie potem nazwali Ziemią.
Słońce ją nauczało, księżyc zabierał na nocne spacery. Miała wspaniałe dzieciństwo, cudowną młodość… A potem co było? Potem zaszła w ciążę.
Urodziła nas – miliony pasożytów. Można powiedzieć ciąża "nieudana".
___
Zdaję sobie sprawę z tego, że jest dość kontrowersyjnie Dlatego proszę, nie oceniajcie poglądów, tylko warsztat.
Kiedy miałeś kilkanaście lat ksiądz na religii powiedział, że Bóg stworzył ziemię, a Adam był pierwszym człowiekiem. Pani od przyrody twierdziła, że nastąpił wielki wybuch i powstała Ziemia, a pierwsza była małpa. Jaś zapytał, kto kłamie. Nie umiała odpowiedzieć. Dlatego też zdecydowałeś się napisać własną „księgę rodzaju”.
***
Eony temu galaktyki obchodziły święto. Dzikie orgie, pijaństwo, obżarstwo. Każda sypialnia zajęta. A w jednej… Ah, co tam się działo! Kobiece jęki, męskie westchnienia.
Słońce i Księżyc.
Tak było im dobrze, tak przyjemnie.
Krople rozkoszy zastygały na niebie. Ludzie potem nazwali je gwiazdami.
Plamy nasienia na całym sklepieniu niebieskim. Ludzie potem nazwali je chmurami.
I to ziarenko w słonecznym łonie, które ludzie potem nazwali Ziemią.
Słońce ją nauczało, księżyc zabierał na nocne spacery. Miała wspaniałe dzieciństwo, cudowną młodość… A potem co było? Potem zaszła w ciążę.
Urodziła nas – miliony pasożytów. Można powiedzieć ciąża "nieudana".
___
Zdaję sobie sprawę z tego, że jest dość kontrowersyjnie Dlatego proszę, nie oceniajcie poglądów, tylko warsztat.
Pokój.