15-02-2018, 19:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-02-2018, 10:09 przez Marcin Sztelak.)
Napisałem za mało śmiesznych
wierszy, z czego niewątpliwie rozliczą.
Powiedzmy 2,50 od wersu,
czyli najtańsze piwo.
W tej kwesti jestem purytański
tylko do trzeciego.
Następne już za zdrowie
puenty
zagubionej pomiędzy słowem
rzuconym na wiatry
a zapisanym na serwetce,
ulotnej jak reszta
wrzucona pańskim gestem
do kałuży,
która wyschnie wraz z gardłem,
pozostaną szepty. I miód
twoich ust na spierzchnięte
poezje.
Nowa wersja:
napisałem za mało
śmiesznych wierszy
z czego niewątpliwie rozliczą
powiedzmy dwa piędziesiąt
od wersu
czyli najtańsze piwo
w tej kwesti jestem purytański
tylko do trzeciego następne
już za zdrowie
puenty
zagubionej pomiędzy słowem
rzuconym na wiatry
a zapisanym na serwetce
ulotnej jak reszta
wrzucona pańskim gestem
do kałuży
która wyschnie
wraz z gardłem pozostaną szepty
miód
twoich ust na spierzchnięte
poezje
wierszy, z czego niewątpliwie rozliczą.
Powiedzmy 2,50 od wersu,
czyli najtańsze piwo.
W tej kwesti jestem purytański
tylko do trzeciego.
Następne już za zdrowie
puenty
zagubionej pomiędzy słowem
rzuconym na wiatry
a zapisanym na serwetce,
ulotnej jak reszta
wrzucona pańskim gestem
do kałuży,
która wyschnie wraz z gardłem,
pozostaną szepty. I miód
twoich ust na spierzchnięte
poezje.
Nowa wersja:
napisałem za mało
śmiesznych wierszy
z czego niewątpliwie rozliczą
powiedzmy dwa piędziesiąt
od wersu
czyli najtańsze piwo
w tej kwesti jestem purytański
tylko do trzeciego następne
już za zdrowie
puenty
zagubionej pomiędzy słowem
rzuconym na wiatry
a zapisanym na serwetce
ulotnej jak reszta
wrzucona pańskim gestem
do kałuży
która wyschnie
wraz z gardłem pozostaną szepty
miód
twoich ust na spierzchnięte
poezje