23-09-2011, 23:53
jadeitowy półmrok
poniewiera skostniałą rozmaitość
jak półprzezroczysty cień
spowija pośpieszny oddech
zniknęła w przestrzeni labiryntu
eklektycznej syntezy wzruszeń
gdzie głos wszelki godzi jak sztych
zwrócony w wyobraźnię
lecz sama zaczęła krzyczeć
spazmatycznym milczeniem
to rozpaczliwe świadectwo
osądu nad spróchniałym marzeniem
myśleć że ból zanika w pustce
oznacza nieznajomość fabuły
powieści zapisanej na granitowych płytach
myśleć że rozpacz rozpływa się w miłości
to popis słusznej magii
spalonej na stosie rozczarowań
przytłoczeni rozmachem prawd
gramy rolę wybitnych kłamców
w urojeniowym spektaklu
stadka galerników
poniewiera skostniałą rozmaitość
jak półprzezroczysty cień
spowija pośpieszny oddech
zniknęła w przestrzeni labiryntu
eklektycznej syntezy wzruszeń
gdzie głos wszelki godzi jak sztych
zwrócony w wyobraźnię
lecz sama zaczęła krzyczeć
spazmatycznym milczeniem
to rozpaczliwe świadectwo
osądu nad spróchniałym marzeniem
myśleć że ból zanika w pustce
oznacza nieznajomość fabuły
powieści zapisanej na granitowych płytach
myśleć że rozpacz rozpływa się w miłości
to popis słusznej magii
spalonej na stosie rozczarowań
przytłoczeni rozmachem prawd
gramy rolę wybitnych kłamców
w urojeniowym spektaklu
stadka galerników