Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
06-11-2012, 16:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-11-2012, 16:59 przez wojbik.)
znowu gąszcz ulic
domów i latarni
poległ na horyzoncie
znowu zawołał
konając o poranku:
wróć!
znowu wróciłem
szukam twojego ciepła w głowie sercu
a nawet za kanapą i po szufladach
znowu nic
nawet kropli śmiechu
albo chociaż łez i atramentu
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
06-11-2012, 19:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-11-2012, 19:43 przez Piramida88.)
Nie przepadam za powtórzeniami, ale ten wiersz jest ładny. Dość prosty, klarowny, nieco nostalgiczny. Podmiot liryczny zdecydowany w swych odczuciach, zawzięty, tęskniący.
Jest coś w tym. może właśnie to "konanie".
Cytat:znowu nic
nawet kropli śmiechu
albo chociaż łez i atramentu
tak jasno i tak ciemno
Jest zgrabnie, chociaż prosto, ale dobrze. 4/5
PS. Tytuł daje do myślenia. Fajnie, że nie Incognito.
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Bardzo dziękuję za ocenę. To miłe, że komuś się spodobało aż na czwórkę. ^^
Pozdrawiam!
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
Mnie one nie przeszkadzają, zaznaczają pewna wartość. gdyby było inaczej to wyliczanka by wyszła na ulicę.
Jednak gdyby zrezygnować to Twoje mini wiele by zyskało. Jak wiesz
Ale co tam, powiem tak, mnie nie porazi8ł jednak czytam go. To dobrze.
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Dziękuję, Starysto. :3
Pozdrawiam!
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.