Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
08-03-2018, 18:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 00:40 przez Julia.)
Przemyślałam:
nie warto pilnować pobocza,
podziwiać nocnych pejzaży.
Jeszcze grają pory roku,
wiatr szeleści w drzewach,
a ty - wciąż w nowej odsłonie
której odczytać nie potrafię.
Iluzje zlepione ze słowem szybko
wysychają, są nie do przebycia.
Naszą planetą jest czas,
on wyznacza wspólną przestrzeń.
Jutro otworzę obiektyw, czy znajdę
dawny, delikatny blask.
Delikatny?
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
08-03-2018, 23:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-03-2018, 23:21 przez Miranda Calle.)
Kilka uwag z mojej strony, jeśli pozwolisz
Czytałam sobie kilka razy na głos i oto, co mi "wybrzmiało":
Niepotrzebne powtórzenie "jeszcze" w ostatnim wersie pierwszej strofy.
Początek drugiego wersu drugiej strofy - bez "i". (Zastanawiam się jeszcze nad "niepotrzebnie"... Ale to już w drugim czytaniu).
Ostatni "Delikatny?" dałabym w osobnym wersie i kursywą. Podbije wymowę pointy...
Wrócę.
PS. W tym wierszu widać Cię jak na dłoni. Piękna kobieta. Poetka. Jest coś w Twoim pisaniu, co mnie porusza, choć nie jestem - brzydko mówiąc - fanką kobiecej liryki. Ale u Ciebie jest taka szczerość, taka niesamowita wrażliwość, że zawsze poruszasz we mnie czułą strunę. Niewielu się to udaje.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(08-03-2018, 23:18)Miranda Calle napisał(a): Kilka uwag z mojej strony, jeśli pozwolisz
Czytałam sobie kilka razy na głos i oto, co mi "wybrzmiało":
Niepotrzebne powtórzenie "jeszcze" w ostatnim wersie pierwszej strofy.
Początek drugiego wersu drugiej strofy - bez "i". (Zastanawiam się jeszcze nad "niepotrzebnie"... Ale to już w drugim czytaniu).
Ostatni "Delikatny?" dałabym w osobnym wersie i kursywą. Podbije wymowę pointy...
Wrócę.
PS. W tym wierszu widać Cię jak na dłoni. Piękna kobieta. Poetka. Jest coś w Twoim pisaniu, co mnie porusza, choć nie jestem - brzydko mówiąc - fanką kobiecej liryki. Ale u Ciebie jest taka szczerość, taka niesamowita wrażliwość, że zawsze poruszasz we mnie czułą strunę. Niewielu się to udaje. Chciałabym podziękować, za pochylenie się nad wierszem. Trochę poprawiłam. Wyrzuciłam przegadany : Przychodzisz w nowej odsłonie
i niepotrzebnie pobudzasz pamięć dając prostszy dwuwers. Ponadto wyrzuciłam parę zbędnych określeń. Jest więcej przestrzeni i klarowności (moim skromnym zdaniem). Pozdrawiam serdecznie
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Oj, uderzasz w moje czułe strony, Julio, uderzasz... A nawet szarpiesz, tak mocno, że...
Zanim postawię piątkę, powiem jeszcze, że Twoje przerzutnie są tak lekkie, nienachalne, że aż zazdroszczę, że sama nie umiem poezji
Serdeczności i 5/5
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(08-03-2018, 23:57)Miranda Calle napisał(a): Oj, uderzasz w moje czułe strony, Julio, uderzasz... A nawet szarpiesz, tak mocno, że...
Zanim postawię piątkę, powiem jeszcze, że Twoje przerzutnie są tak lekkie, nienachalne, że aż zazdroszczę, że sama nie umiem poezji
Serdeczności i 5/5
Dziękuję - gwiazdki mają słodki smak
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Bardzo kobiecy wiersz. A , że tu i ówdzie trzeba by było go dopieścić ( raczej w końcówce , takie tam - zaimek) daję 4 gwiazdki .
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 11
Dołączył: Feb 2016
Przemyślałam - nie warto
pobocza pilnować, być kroplą
wody. Jeszcze grają pory roku,
wiatr drzewa kołysze.
Ty - wciąż w nowej odsłonie -
odczytać jej nie potrafię.
Iluzje zlepione ze słowem wnet
wysychają, są nie do przebycia.
Naszą planetą jest czas;
on przestrzeń wspólną wyznacza.
Jutro obiektyw otworzę. Czy znajdę
blask: dawny i delikatny?
Delikatny?
Julio, pokazałem Ci to, jak ja bym (na "czuja") pozmieniał wiersz. Nieprzypadkowo w pierwszym wersie pierwszej zwrotki zmieniłem kropkę na myślnik. Wiersz ma dla mnie klimat nieco melancholijnej, deszczowej zadumy. Myślnik to zamyślenie, zaduma, spowolnienie akcji utworu - takie mam skojarzenia. Może zatem znak ten pasowałby do domniemanego klimatu?
W związku z tym nie wiem, lecz zastanawiam się czy w wersie, choćby w poezji dopuszcza się stosowanie dwóch myślników. A może pierwszy zastąpić przecinkiem?
Nie wiem dlaczego w wersie pierwszym trzeciej zwrotki jest średnik? Sam mam z nim kłopot. Ani dlaczego drugie zdanie w zwrotce czwartej nie kończy się znakiem zapytania skoro sugeruje ono że jest pytaniem. Zwłaszcza że zdecydowałaś się na wiersz ze znakami interpunkcyjnymi.
Lepiej też, jak dla mnie niektóre ze słów brzmia w zmienionej kolejności. Nawet gdy to trochę zaburzy rymowanie - można je dopracować.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
11-03-2018, 00:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 00:44 przez Julia.)
(10-03-2018, 20:57)Kotkovsky napisał(a): Przemyślałam - nie warto
pobocza pilnować, być kroplą
wody. Jeszcze grają pory roku,
wiatr drzewa kołysze.
Ty - wciąż w nowej odsłonie -
odczytać jej nie potrafię.
Iluzje zlepione ze słowem wnet
wysychają, są nie do przebycia.
Naszą planetą jest czas;
on przestrzeń wspólną wyznacza.
Jutro obiektyw otworzę. Czy znajdę
blask: dawny i delikatny?
Delikatny?
Julio, pokazałem Ci to, jak ja bym (na "czuja") pozmieniał wiersz. Nieprzypadkowo w pierwszym wersie pierwszej zwrotki zmieniłem kropkę na myślnik. Wiersz ma dla mnie klimat nieco melancholijnej, deszczowej zadumy. Myślnik to zamyślenie, zaduma, spowolnienie akcji utworu - takie mam skojarzenia. Może zatem znak ten pasowałby do domniemanego klimatu?
W związku z tym nie wiem, lecz zastanawiam się czy w wersie, choćby w poezji dopuszcza się stosowanie dwóch myślników. A może pierwszy zastąpić przecinkiem?
Nie wiem dlaczego w wersie pierwszym trzeciej zwrotki jest średnik? Sam mam z nim kłopot. Ani dlaczego drugie zdanie w zwrotce czwartej nie kończy się znakiem zapytania skoro sugeruje ono że jest pytaniem. Zwłaszcza że zdecydowałaś się na wiersz ze znakami interpunkcyjnymi.
Lepiej też, jak dla mnie niektóre ze słów brzmia w zmienionej kolejności. Nawet gdy to trochę zaburzy rymowanie - można je dopracować.
Pozmieniałam pierwszą strofę. Jednak unikam inwersji, a wiersz/wierszyk mając prawidłową składnię nie ucierpi. Mam nadzieję.
Ty - wciąż w nowej odsłonie -
odczytać jej nie potrafię. Tutaj zbyt blisko siebie są dwa zaimki. Tak na czuja, to brak pytajnika w zdaniu podrzędnym chyba nie jest błędem, ale nie upieram się. Dzięki za wskazówki - zawsze są cenne.
(10-03-2018, 17:45)BJKlajza napisał(a): Bardzo kobiecy wiersz. A , że tu i ówdzie trzeba by było go dopieścić ( raczej w końcówce , takie tam - zaimek) daję 4 gwiazdki .
Ten zaimek w końcówce jest do poprawy. Dzięki
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 11
Dołączył: Feb 2016
Cytat:... Jednak unikam inwersji, a wiersz/wierszyk mając prawidłową składnię nie ucierpi. Mam nadzieję.
Co do inwersji cóż, każdy ma swoje preferencje. Co do składni i jej prawidłowości to wierszu dopuszczalna jest chyba ciut większa dowolność niż w prozie? I to chyba awet w poezji tworzonej nie tylko wg. współczesnych sposobów, ale i dawnych - klasycznych?
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
17-03-2018, 19:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2018, 19:55 przez chmurnoryjny.)
Czule, delikatnie i niebanalnie. I NA SZCZĘŚCIE-------- BEZ przepoetyzowanych INWERSJI, KTÓRE (JAK DOPEŁNIACZÓWKI) NAJCZĘŚCIEJ POTRAFIĄ SCHRZANIĆ WIERSZ. Nie mówię, że inwersja, czy dopełniaczówka to "wujek i ciocia samo zło", ale ... wiadomo, że są najczęsciej stosowanymi "przepoetyzowaniami"--- zwłaszcza we współczesnym popie, wierszach gimnazjalnych, portalowych albo... w młodzieńczym, albo - nie daj Boże- discopolowym spojrzeniu na utwór. Inwersje na siłę i karykaturalne dopełniaczówki, plus jeszcze niezłe wokalne warunki (nie zawsze!) śpiewającej damy, ale jednak wyartykułowane (dobra, "wyśpiewane") na podobieństwo 'pani z sekstelefonu" i mamy... radiowy pop współczesny, albo... weselne rytmy w stylistyce uwielbianej przez obecnego Prezesa TVP...
Tak, dodaj inwersję do dobrego wiersza, dorób parę karykaturalnych dopełniaczówek i masz.... materiał do popularniości na fejsie--- beka będzie i cytowanie... aż do znudzenia i następnego "materiału".
Ty tego, Julio nie robisz. Widać, że masz wyczucie. 5/5
(jeśli jeszcze usłyszałbym ten utwór w niskich rejestrach, to bym odleciał... i bym się zakochał "w peelce", ale co by na to "moja" powiedziała? )
Dobrze, że nie przedobrzyłaś. Tak, inwersje, dopełniaczówki, przepoetyzowania zastosowane z wyczuciem, z celową przekorą, a przede wszystkim wrzucone do utworu umiejętnie mogą naprawdę dać dużo dobrego wierszowi, ale ... to bywa często też...jak wiadomo- najprostsza droga do "sknocenia, skiczowania" wiersza/tekstu.
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
17-03-2018, 20:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2018, 20:31 przez Grain.)
Naszą planetą jest czas
to pretensjonalne wręcz wczesnopensjonarskie, ale do siostrzenstwa pasuje
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
17-03-2018, 21:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2018, 21:14 przez chmurnoryjny.)
dobra, trochę mnie poniosło, bo--- przyznaję- mam alergię na przepoetyzowania, których nie potrafię wybronić. inna rzecz, że ... w zmęczeniu (za późno wziąłem się za twój wiersz!) irytuję się na wszelkie ewentualne potencjalne zepsucia wiersza, zwłaszcza dobrego (wyjątkiem jest perfidne i celowe, jako zabieg artystyczny--- schrzanienie wiersza, ale ... to wyjątek, który musi być uwiarygodniony rzeczywistym celem).
a że u Ciebie jest wyczucie w stosowaniu "ryzykownych" zabiegów, to duży plus. podoba mi się, że starannie podchodzisz do swych publikacji i ... niegłupio, żeby nie powiedzieć mądrze.
a co do "naszą planetą jest czas"- to za Grainem- pasuje do "tonacji siostrzanej'.i "w pewien sposób pokazał sie sposób" jak pewne pretensjonalności "uwiarygodnić" w wierszu. choć nie tyle uważam to za pretensjonalne, tylko --- raczej--- za nazbyt wyświechtane (również w "popizmach", a może zwłaszcza")
chyba oceniłem ten wiersz z powodu prostej prawdy lirycznej, czystej. Po prostu mnie ujął i ... kupił...
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(17-03-2018, 21:05)chmurnoryjny napisał(a): dobra, trochę mnie poniosło, bo--- przyznaję- mam alergię na przepoetyzowania, których nie potrafię wybronić. inna rzecz, że ... w zmęczeniu (za późno wziąłem się za twój wiersz!) irytuję się na wszelkie ewentualne potencjalne zepsucia wiersza, zwłaszcza dobrego (wyjątkiem jest perfidne i celowe, jako zabieg artystyczny--- schrzanienie wiersza, ale ... to wyjątek, który musi być uwiarygodniony rzeczywistym celem).
a że u Ciebie jest wyczucie w stosowaniu "ryzykownych" zabiegów, to duży plus. podoba mi się, że starannie podchodzisz do swych publikacji i ... niegłupio, żeby nie powiedzieć mądrze.
a co do "naszą planetą jest czas"- to za Grainem- pasuje do "tonacji siostrzanej'.i "w pewien sposób pokazał sie sposób" jak pewne pretensjonalności "uwiarygodnić" w wierszu. choć nie tyle uważam to za pretensjonalne, tylko --- raczej--- za nazbyt wyświechtane (również w "popizmach", a może zwłaszcza")
chyba oceniłem ten wiersz z powodu prostej prawdy lirycznej, czystej. Po prostu mnie ujął i ... kupił... Naszą planetą jest czas - tak, różne wersje kroiłam, mierzyłam - ta najlepiej oddawała siostrzaną łączność, więc pozostała.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
|