Liczba postów: 40
Liczba wątków: 22
Dołączył: Jan 2011
nawet goździkowa nie pomogła na kaca
przyznaję bez rannego pałowania
pogubiłem historię wieczoru
wymiękam myślą sprośną
i ciągnę wajchę do końca
zwabiony nadzieją rozmnożenia
konstans mylę z kwintesencją
nie ciągnąc rymów za język
położyłem się jak tajemnica poliszynela
i przykryłem deską do prasowania
moja wiedźma wyzywa od alkoholików
a sama ledwie dyszy od tej terpentyny
ale gramoli się na sarmacką łysinę
to już chyba koniec świata
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
to fakt, Słowianin nie funkcjonuje bez alkoholu. Ale Sarmata to już w ogóle!
Pisz i komentuj.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 795
Liczba wątków: 27
Dołączył: Nov 2010
Fajny tekst,ale jak w prawie każdym brakuje interpunkcji
Tematyka oryginalna i w miarę ciekawa. Słownictwo też może być. Budowa trochę słabsza,traci na niej rytmiczność wiersza.
3,5/5
Pozdrawiam
X
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.
X