Tak jak we wcześniej, proszę o pomoc w wytknięciu błędów w tego typu tekstach.
Jako, iż jestem szczęśliwym (?) posiadaczem tego smartphone'a, postanowiłem trochę go zbesztać/pochwalić.
Na początek, może trochę specyfikacji sprzętowej, na którą przeciętny użytkownik (ja) zwraca uwagę. Galaxy S II jest telefonem dość dużym. Wymiary to 125,30 x 66,10 x 8,49 mm (wys. x szer. x grub.). Z początku może to trochę przeszkadzać, ale z biegiem czasu przyzwyczaiłem się całkowicie, i jak na starcie twierdziłem, że trochę cegiełka z niego, tak teraz uważam, że jest bardzo zgrabny. Jak na swoją wielkość telefon jest leciutki, przynajmniej w moim odczuciu, bo 116g to naprawdę nic. Wyświetlacz jest spory, aż 4,27", a 16 milionów kolorów sprawia, że jest niesłychanie żywy i czytelny. Czas rozmów pozwolę sobie wkleić z jakiegoś serwisu z danymi, bo sam średnio na to patrzę, ale może się przydać.
Max. czas rozmów:
- 2G: 1100 min. (18,3 h)
- 3G: 520 min. (8,7 h)
Max. czas video połączeń:
- 220 min. (3,7 h)
Max. czas czuwania:
- 2G: 710 h. (29,6 dni)
- 3G: 610 h. (25,4 dni)
Pamięć wbudowana, jak na telefon, jest spora, bo aż 16GB, a dochodzi do tego możliwość rozbudowy kartami pamięci microSD, microSDHC (do 32 GB).Transmisja danych? Samsung posiada wszystko, co w obecnych czasach jest potrzebne, także nie będę się w to zagłębiał. Wspomnę jeszcze o aparacie, który jest jak dla mnie średni. Ma niby te 8 mpx, ale zdjęcia nim robione za bardzo do mnie nie przemawiają. Mój wcześniejszy telefon Nokia 6500Slide spisywał się pod tym względem dużo lepiej, a miał tylko 3,2 mpx, jednakże optyka Carla Zeissa robiła swoje.
Dobrze, koniec tej imitacji specyfikacji technicznej, przejdźmy do odczuć własnych. Telefon mam już jakieś cztery miesiące, także to chyba wystarczający kawałek czasu, by móc, co nie co o nim powiedzieć.
Zacznę od wad, których kilka mi przeszkadza. Pierwszą z nich jest czas życia baterii na jednym ładowaniu. Osobiście dość sporo korzystam z telefonu; piszę dużo SMS'ów, trochę rozmawiam, często przeglądam internet czy chociażby gram, tak więc podany wcześniej czas czuwania może i jest prawdziwy, jeśli telefon leży nieużywany, ale ja w praktyce muszę go ładować codziennie, ewentualnie co drugi dzień. Niby nie jest to poważny problem, bo ciągle mam możliwość podłączenia go do prądu, ale jednak chciałoby się, żeby przynajmniej te trzy dni wyciągnął. Cóż, wielki wyświetlacz swoje robi.
Drugą bardzo irytującą wadą, jest to, iż system (Android 2.3.3, nie wspomniałem wcześniej) często się zacina z powodu błędów, któregoś z laucherów. Szczególnie uciążliwe jest to wtedy, gdy muszę się spieszyć z odpisanie/oddzwonieniem/sprawdzeniem czegoś w internecie, a telefon nagle strzela focha i czasem nawet przez kilka minut odmawia posłuszeństwa. Tak, to naprawdę może napsuć krwi.
Trzecią, może nie całkiem wadą, ale zaletą już na pewno nie, jest słaba antena Wi-Fi. Już tłumaczę; na stancji mam dwa pokoje, w jednym z nich znajduje się router bezprzewodowy Cisco, lecz gdy jestem w tym drugim (cienkie ściany), Samsung łapie przeważnie 2-3/4 kreski zasięgu, co teoretycznie nie przeszkadza, jednakże zastanawiające jest, czemu do pełna nie dojdzie.
Na koniec wad wymienię, że tylna klapka jest trochę tandetna. Podczas gdy cały telefon jest ładny i zgrabny, osłona baterii z cienkiego plastiku nie porywa jakością wykonania.
To tyle, za dużo tego nie ma, ale tylko takie szczególnie rzuciły mi się w oczy. Bardziej wprawiona w telefonicznych bojach osoba pewnie wyłapałaby tego więcej, ale jak pisałem, jestem przeciętnym użytkownikiem.
To teraz zalety, tak? Cóż, co tu dużo pisać. Reszta to same plusy. Samsung oferuje wszystko, czego można oczekiwać po nowoczesny telefonie. Dostęp do maila, aplikacje biurowe, świetna przeglądarka Opera Mobile, mnóstwo różnorakich aplikacji z Android Market, możliwość odczytywania pdf'ów (można używać jako czytnika e-booków), aktualna mapa całego świata, gps, synchronizacje z kontami z serwisów społecznościowych. Po prostu hulaj dusza, piekła nie ma.
Słowami zakończenia powiem, że jeśli ktoś się waha przed zakupem tego modelu, może przestać. Samsung Galaxy S II to telefon najwyższej klasy, z kilkoma drobnymi wadami, do których da się przywyknąć. Gdybym miał wystawić ocenę, byłaby to ósemka w dziesięciostopniowej skali.
A jeśli ktoś jest rozerwany pomiędzy iPhonem, a Samsungiem, to, przynajmniej wg mnie, ten drugi jest zdecydowanie lepszym wyborem. Osobiście z telefonu Apple'a nie korzystałem, ale kilku znajomych mocno się rozczarowało. Jeden nawet nie zdołał go aktywować, a do korzystania z telefonu jest to warunek konieczny (bezsensowny), postawiony przez Apple. Moim zdaniem (mówię o Polsce, nie wiem jak się sytuacja ma gdzie indziej) dopóty, dopóki wsparcie Apple'a nie będzie takie jakie być powinno, kupowanie tego produktu mija się z celem.
Jako, iż jestem szczęśliwym (?) posiadaczem tego smartphone'a, postanowiłem trochę go zbesztać/pochwalić.
Na początek, może trochę specyfikacji sprzętowej, na którą przeciętny użytkownik (ja) zwraca uwagę. Galaxy S II jest telefonem dość dużym. Wymiary to 125,30 x 66,10 x 8,49 mm (wys. x szer. x grub.). Z początku może to trochę przeszkadzać, ale z biegiem czasu przyzwyczaiłem się całkowicie, i jak na starcie twierdziłem, że trochę cegiełka z niego, tak teraz uważam, że jest bardzo zgrabny. Jak na swoją wielkość telefon jest leciutki, przynajmniej w moim odczuciu, bo 116g to naprawdę nic. Wyświetlacz jest spory, aż 4,27", a 16 milionów kolorów sprawia, że jest niesłychanie żywy i czytelny. Czas rozmów pozwolę sobie wkleić z jakiegoś serwisu z danymi, bo sam średnio na to patrzę, ale może się przydać.
Max. czas rozmów:
- 2G: 1100 min. (18,3 h)
- 3G: 520 min. (8,7 h)
Max. czas video połączeń:
- 220 min. (3,7 h)
Max. czas czuwania:
- 2G: 710 h. (29,6 dni)
- 3G: 610 h. (25,4 dni)
Pamięć wbudowana, jak na telefon, jest spora, bo aż 16GB, a dochodzi do tego możliwość rozbudowy kartami pamięci microSD, microSDHC (do 32 GB).Transmisja danych? Samsung posiada wszystko, co w obecnych czasach jest potrzebne, także nie będę się w to zagłębiał. Wspomnę jeszcze o aparacie, który jest jak dla mnie średni. Ma niby te 8 mpx, ale zdjęcia nim robione za bardzo do mnie nie przemawiają. Mój wcześniejszy telefon Nokia 6500Slide spisywał się pod tym względem dużo lepiej, a miał tylko 3,2 mpx, jednakże optyka Carla Zeissa robiła swoje.
Dobrze, koniec tej imitacji specyfikacji technicznej, przejdźmy do odczuć własnych. Telefon mam już jakieś cztery miesiące, także to chyba wystarczający kawałek czasu, by móc, co nie co o nim powiedzieć.
Zacznę od wad, których kilka mi przeszkadza. Pierwszą z nich jest czas życia baterii na jednym ładowaniu. Osobiście dość sporo korzystam z telefonu; piszę dużo SMS'ów, trochę rozmawiam, często przeglądam internet czy chociażby gram, tak więc podany wcześniej czas czuwania może i jest prawdziwy, jeśli telefon leży nieużywany, ale ja w praktyce muszę go ładować codziennie, ewentualnie co drugi dzień. Niby nie jest to poważny problem, bo ciągle mam możliwość podłączenia go do prądu, ale jednak chciałoby się, żeby przynajmniej te trzy dni wyciągnął. Cóż, wielki wyświetlacz swoje robi.
Drugą bardzo irytującą wadą, jest to, iż system (Android 2.3.3, nie wspomniałem wcześniej) często się zacina z powodu błędów, któregoś z laucherów. Szczególnie uciążliwe jest to wtedy, gdy muszę się spieszyć z odpisanie/oddzwonieniem/sprawdzeniem czegoś w internecie, a telefon nagle strzela focha i czasem nawet przez kilka minut odmawia posłuszeństwa. Tak, to naprawdę może napsuć krwi.
Trzecią, może nie całkiem wadą, ale zaletą już na pewno nie, jest słaba antena Wi-Fi. Już tłumaczę; na stancji mam dwa pokoje, w jednym z nich znajduje się router bezprzewodowy Cisco, lecz gdy jestem w tym drugim (cienkie ściany), Samsung łapie przeważnie 2-3/4 kreski zasięgu, co teoretycznie nie przeszkadza, jednakże zastanawiające jest, czemu do pełna nie dojdzie.
Na koniec wad wymienię, że tylna klapka jest trochę tandetna. Podczas gdy cały telefon jest ładny i zgrabny, osłona baterii z cienkiego plastiku nie porywa jakością wykonania.
To tyle, za dużo tego nie ma, ale tylko takie szczególnie rzuciły mi się w oczy. Bardziej wprawiona w telefonicznych bojach osoba pewnie wyłapałaby tego więcej, ale jak pisałem, jestem przeciętnym użytkownikiem.
To teraz zalety, tak? Cóż, co tu dużo pisać. Reszta to same plusy. Samsung oferuje wszystko, czego można oczekiwać po nowoczesny telefonie. Dostęp do maila, aplikacje biurowe, świetna przeglądarka Opera Mobile, mnóstwo różnorakich aplikacji z Android Market, możliwość odczytywania pdf'ów (można używać jako czytnika e-booków), aktualna mapa całego świata, gps, synchronizacje z kontami z serwisów społecznościowych. Po prostu hulaj dusza, piekła nie ma.
Słowami zakończenia powiem, że jeśli ktoś się waha przed zakupem tego modelu, może przestać. Samsung Galaxy S II to telefon najwyższej klasy, z kilkoma drobnymi wadami, do których da się przywyknąć. Gdybym miał wystawić ocenę, byłaby to ósemka w dziesięciostopniowej skali.
A jeśli ktoś jest rozerwany pomiędzy iPhonem, a Samsungiem, to, przynajmniej wg mnie, ten drugi jest zdecydowanie lepszym wyborem. Osobiście z telefonu Apple'a nie korzystałem, ale kilku znajomych mocno się rozczarowało. Jeden nawet nie zdołał go aktywować, a do korzystania z telefonu jest to warunek konieczny (bezsensowny), postawiony przez Apple. Moim zdaniem (mówię o Polsce, nie wiem jak się sytuacja ma gdzie indziej) dopóty, dopóki wsparcie Apple'a nie będzie takie jakie być powinno, kupowanie tego produktu mija się z celem.