Ankieta: Jakiego jesteś wyznania?
Ankieta jest zamknięta.
katolicyzm
37.50%
6 37.50%
prawosławie
0%
0 0%
protestantyzm
0%
0 0%
islam
0%
0 0%
judaizm
6.25%
1 6.25%
hinduizm
0%
0 0%
buddyzm
6.25%
1 6.25%
neopogaństwo
6.25%
1 6.25%
ateizm
18.75%
3 18.75%
inne
25.00%
4 25.00%
Razem 16 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Religia
#31
No, ale w co wierzysz i jakiej religi jesteś najbliższy?
Wiersze mam grafomańskie, a rymy jak psy bezpańskie.
Brudne i mętne, jakby z powalonej głowy wzięte.
Nie wkładam w nie wiele pracy, są głupie... jak pies bacyCool
Odpowiedz
#32
Wierzę w boga, w Manitou, w Wielką Energię, w Jah, w Allaha, nazwij TO jak chcesz.

Nie jestem bliski ŻADNEJ religii. Staram się trzymać jak najdalej od każdej religii.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#33
Cytat:Wierzę w boga, w Manitou, w Wielką Energię, w Jah, w Allaha, nazwij TO jak chcesz.

Nie jestem bliski ŻADNEJ religii. Staram się trzymać jak najdalej od każdej religii.

+1. Cool
Odpowiedz
#34
A ja proszę państwa jestem głęboko wierzący w Boga, jednak jak najdalej mi od kościoła. Podobnie jak ktoś (zabij, zapomniałem, a cofać strony mi się nie chce) przede mną uważam, że zamykanie wiary w obrębie kościoła jest be.
Odpowiedz
#35
Popieram roota.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
#36
Najważniejsze, żeby być dobrym człowiekiem, aby inni ludzie mówili - tak, znam go, to dobry gość, można na nim polegać. Co poza tym? Wiara to dobra rzecz, nadaje sens życiu, ateiści wypalają się bardzo szybko tracą ten sens. Osobiście nie wiem, czy wierzę, jeszcze do tego nie doszedłem, może za mało znam siebie, ale staram się być OK i ufam, że nawet, jeśli "jest coś dalej", to doceni to, jaki byłem, a raczej, jaki próbowałem być. Rezultaty są ważne, ale wpływa na nie wiele czynników, zamiary są zaś zależne tylko od nas. No. A w ankiecie nie głosowałem, bo nie wiem. Wink
Odpowiedz
#37
(04-10-2013, 21:13)Hanzo napisał(a): Najważniejsze, żeby być dobrym człowiekiem,

O, toto! +10000000 Big Grin
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#38
Ja jestem antyklerykałem, ale wierząca jestem, chociaż na własnych zasadach. Nienawidzę zaś ateistów, bo ich niewiara ma charakter powierzchowny, nie da się w nic nie wierzyć, niech to będzie latający potwór spaghetti, ale w nic wierzyć się nie da. Dla mnie to trochę próba wyrwania się spod rodzicielskich nakazów chodzenia do kościoła i manifestacja "dorosłości". Niewiara ostatnio jest megamodna.
Nie oceniam takich ludzi, znam ich wielu i obserwuję ich chwile słabości.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#39
Cytat:nie da się w nic nie wierzyć
da się. o tak, zwyczajnie.
oczywiście rozumiem, że chodzi ci o jakąś istotę wyższą, która podlega pod definicję demiurga. bardzo łatwo jest w nic takiego nie wierzyć - bo wiara nie jest zależna od nas. albo czemuś się wewnętrznie ufa albo nie. wiary się zywczajnie nie da oszukać.

jako że każdy z nas ma rozum, czasem i ateista, gdy na przykład przypomni sobie o takim wynalazku, jak piekło, prędzej czy później będzie miał "chwile słabości", wahania. ale wyłącznie na zasadzie: czy nie powinienem jednak wierzyć w tego boga? może się myle i co wtedy? nie chcę się smażyć w piekle tylko dlatego, że nie kocham jezusa. zresztą, za co można kochać jakąś historyczną postać?? - bo nie jest głupi i dobrze wie, że nic nie wie. stąd wątpliwości. ale silą rzeczy wnętrza swojego NIE przekona. coś o tym wiem. wiary - jak i wspomnianej miłosci - nie da się udawać, bo wtedy mówimy nie o wierze, a o udawanej wierze. proste.

ja z kolei podziwiam (ale i w pełni rozumiem) ludzi, którzy wierzą na własnych zasadach i selektywnie dobierają sobie dogmaty religijne. jest to jawny sygnał dla boga: wierze w ciebie, zaklep mi miejsce w niebie (żeby cię chwalić w chórku do końca dni) ale będę się seksić przed ślubem, nie zamierzam przyjmować sakramentów bo to głupie, wyśmiewał będę księgę rodzaju, wybacz, i dzień święty poświęcę wedle mojego widzimisię. ale tak to okej, pisz mnie do swojej księgi zycia.
hmmm.

to bardzo naturalne i prędzej czy później do człowieka przychodzi (jedynie "mocni w weirze" temu nie ulegają) gdyż obdarzeni jesteśmy intuicją i dobrze wiemy (dosłownie wiemy, tylko nie zawsze na tyle przejrzyście, na ile powinniśmy) że mamy prawo do negocjacji z bogiem; że jeśli już ktoś taki istnieje, nie może robić z nas niewolników i nawet, jeśli karma to też fakt, musi ona być fair. innymi słowy: wiemy, że jesteśmy temu jehowie czy allahowi równi.
Odpowiedz
#40
Miriad polecam czytać ze zrozumieniem.
Nie chodziło mi bynajmniej o wiarę w boga. Żyjąc, musimy mieć jakąś świadomość celu, do jakiego zmierzamy. Do wiary w reinkarnację istota wyższa nie musi być potrzebna.
Nie rozumiem życia jako sztuki dla sztuki, trzeba mieć jakąś swoją moralność, opartą na czymś, sensowną.
Jeśli się nie wie, gdzie się zmierza, to trochę trudno z życiem. Nie ma mowy o determinacji psychologicznej, a jedynie może biologicznej, która sprowadza do poziomu zwierzątek.

Nie mam ochoty wchodzić głębiej w ten śliski temat.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#41
Cytat:nie da się w nic nie wierzyć, niech to będzie latający potwór spaghetti
aaahaaa. w takim razie czytanie ze zrozumieniem może napotkać trudności w podejściu do pisania ze zrozumieniem, co się pisze.
ale dobrze, że sprostowałaś.
Odpowiedz
#42
Mam kolege, który twierdzi, że go religia nie obchodzi i nie rusza, a do kościoła chodzi bo reszta jego rodziny chodzi do kościoła. Ateiści... Naszczęście prawie wygineliBig Grin

ŻART
Wiersze mam grafomańskie, a rymy jak psy bezpańskie.
Brudne i mętne, jakby z powalonej głowy wzięte.
Nie wkładam w nie wiele pracy, są głupie... jak pies bacyCool
Odpowiedz
#43
Kto wstawił neopogaństwo? Interesuję się mitologią, a jej wyznawca pewnie wie o niej więcej ode mnie.
Kto ma oczy niechaj czyta
Kto ma ręce niechaj pisze
Odpowiedz
#44
Lisek to wstawił. Spytaj go... Lub ją.
Wiersze mam grafomańskie, a rymy jak psy bezpańskie.
Brudne i mętne, jakby z powalonej głowy wzięte.
Nie wkładam w nie wiele pracy, są głupie... jak pies bacyCool
Odpowiedz
#45
Religia = indywidualna sprawa każdego człowieka.

Emyk, temat został stworzony w celu rozwinięcia poruszanego zagadnienia - powyższy komentarz nie wnosi niczego nowego.
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości