Liczba postów: 137
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2010
Niewidzialny cień
topi myśli,
gasi tlące się płomyki szczęścia.
Jak przed jesienią
zagarnia drzewu
ostatnie bursztynowe liście.
Pozostawia pustkę
w wydrążonych korytarzach ciszy.
I wtedy rozmyślam nad jednym:
Jestem tym drzewem... czy po prostu ześwirowałem?
"Człowiek jest mostem, a nie celem." F. Nietzsche
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 31
Dołączył: Mar 2011
23-06-2011, 18:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-06-2011, 18:20 przez Artychryst.)
dobre
i niewidzialny cień, i ostatnie liście zgarniane przed jesienią
no i zakończenie po prostu cudne; )
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Faktycznie niezłe.
Dość plastyczne i działające na wyobraźnię.
Pomimo oszczędnej formy przekaz udany
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2011
Wcale nie.
Słabe, poetyckie kalki w stylu: "tlące się płomyki szczęścia", "korytarze ciszy" i kiepska pointa.
Pisz po swojemu. Po co powielać zniewieściałych modernistów?
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 31
Dołączył: Mar 2011
Jason, mam nadzieję, że nie masz racji.
Tzn. miałbyś, gdyby to był wiersz "na serio"
Ale zakończenie wskazuje raczej na żart, a więc i - wyśmiewanie się z tych utartych do krwi zwrotów.
Cóż, mam nadzieję, że wiersz na serio nie jest.
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2011
No, bardzo ciekawy, wyrafinowany żart.
"Jestem tym drzewem... czy po prostu ześwirowałem?" - że też wcześniej nikt na to nie wpadł.
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 31
Dołączył: Mar 2011
wiesz, żart nie musi być wyrafinowany, ważne, żeby był zabawny.
dziwię się takiej wypowiedzi padającej z ust kogoś, kto jeszcze przed chwilą nazywał modernistów "zniewieściałymi".
Poza tym, to, czy żart jest ciekawy, czy nie, nie ma nic do rzeczy - ważne jest, że to nie są "poetyckie kalki" tylko ironia. Dla Ciebie za mało wysublimowana - ok, rozumiem.
Zdecyduj się więc, czy zarzucasz autorowi wykorzystywanie utartych schematów, czy że nie potrafił ich dostatecznie inteligentnie wyśmiać?
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2011
23-06-2011, 23:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-06-2011, 00:06 przez Jason Isbell.)
Artychryst:
to są poetyckie kalki. Myślenie logiczne się kłania. Naprawdę, nie widzę powodu, by tłumaczyć aż tak oczywiste sprawy.
Jeśli przyjmiemy, że Twoja interpretacja, to jedna, jedyna prawda objawiona, to "zarzucam" autorowi marne wykorzystywanie utartych schematów, których nie potrafił wyśmiać w dostatecznie dobry sposób.
Czy to jest naprawdę aż takie ważne? Wyraziłem swoją opinię i nie mam zamiaru dłużej koncentrować się na pobocznych aspektach, a już na pewno nie pod każdym wierszem. Odbierz to sobie jak chcesz.
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
jest to ciekawa konwencja, niestety fatalna technicznie. tekst aż wyje o porządną edycję, przycięcie tu, dodanie gdzie indziej, zmianę - posiedź jeszcze nad tym
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 95
Dołączył: Nov 2009
Cuż trafia do mojej głębi i daje do myslenia , dobry utwór , pisz dalej
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''
Konto usunięte
Unregistered
A ja nie mam zdania. Niby się uśmiechnęłam pod koniec, ale wydaje mi się strasznie patetyczny.
Jest nieźle, ale bywało lepiej.
|