Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
***(Poicie wódką)
#1
Poicie wódką
z zepsutą colą,

z plastrem cytryny
i krztą porażki.

to nic, że oczy
już dawno zamglone.

Nauczyłam się
jak rzygać,

żeby się nie pobrudzić.
Odpowiedz
#2
Ja bym dał "tak rzygać", nie "jak rzygać". Pointa bardzo dobra tylko tak pomiędzy wierszami czegoś brak .... Może za mało poezji?
Czasami jesteśmy panami świata, częściej jego cieniem.
Odpowiedz
#3
Ciekawy wiersz. Mi to "jak" bardziej pasuje niż "tak". Czyta się lekko i przyjemnie o ile można powiedzieć, że przyjemnie się czyta o rzygach xD. Tak czy inaczej wiersz mi się podoba.
Też cię kocham.
Odpowiedz
#4
Nie bardzo rozumiem sens tego wszystkiego. Poicie wódką? Kto kogo? Skoro ją wypiłaś to chyba z własnej i nieprzymuszonej woli, czyż nie? Wzmianka o rzyganiu niesmaczna, razi. Taki utwór o niczym kompletnie. Zlepek słów.
Odpowiedz
#5
Popieram czytacza daj ''jak'', a będzie nieźle.
Najlepszy wiersz jaki dzisiaj czytam, zabieram do siebie.
I najlepszy Twój wiersz jaki czytam gdzieś od dwoch miesięcy.
Odpowiedz
#6
(18-05-2011, 09:47)dolores haze napisał(a): Nie bardzo rozumiem sens tego wszystkiego. Poicie wódką? Kto kogo? Skoro ją wypiłaś to chyba z własnej i nieprzymuszonej woli, czyż nie? Wzmianka o rzyganiu niesmaczna, razi. Taki utwór o niczym kompletnie. Zlepek słów.

Jak będziesz patrzeć na wiersz tylko przez pryzmat zbitych słów, nigdy go nie zrozumiesz. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o mój twór.

kto kogo?
specjalnie nie dałam ani osoby mówiącej, ani bohatera wiersza, chociaż ostatnia strofa sugeruje "mnie".

Dlaczego więc posługujesz się formą "skoro ją wypił"? Wiersz nie musi być osobisty. I powiem szczerze, że nie pijam wódki.
Odpowiedz
#7
Podoba mi się.
Zastanowiłabym się jeszcze nad interpunkcją, tzn czy jest konieczna.
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#8
"i krztą porażki" psuje efekt bezpretensjonalności.
Na pewno jest to dosadne i w pewnym sensie turpistyczne - co lubię, ale poza tym nie widzę w utworze większego sensu.
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."

— Jim Morrison
Odpowiedz
#9
Witam,
Moją opinię już znasz ale mogę powtórzyć, totalna psychedela Big Grin
Odpowiedz
#10
Wiersz jest zbyt dosłowny moim zdaniem. Ja rozumiem, że on ma swoje ukryte znaczenie, ale w tekście nie ma ani jednego słowa, ani jednej metafory, która by sugerowała, że ten utwór ma jakieś drugie dno. No, ewentualnie ta porażka. Ale moim zdaniem i tak za mało. To trochę tak, jakby wypowiedź nawalonej nastolatki podzielić na wersy i udawać, że to poezja.
Sens do mnie dociera, przesłanie jest dobre, ale forma mnie nie przekonuje.
PS. Jednak był sens napisania w notce odautorskiej, że nie utożsamiam się z podmiotem lirycznym! Big Grin hahaha
"Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. (...) I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta."
Halina Poświatowska

[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#11
Pierwszą rzeczą, jaka mi się nasunęła przy czytaniu tego tekstu, to że końcówka przypomina mi nieco Bursowe "tylko rób tak, żeby nie było dziecka". Ot, skojarzenie, ale nie porównuję Cię do Bursy, Duśko. Tongue

Myślę, że mogłabym wyłuskać z tego tekstu coś dla siebie - znaczy zinterpretować. Co wcale nie jest takie oczywiste i częste, bo zazwyczaj forumowe wiersze mają to do siebie, że albo wszystko jest na tacy i łopatologicznie, że nie ma czego interpretować, albo jest tak zawoalowane i przeładowane zawiłą, nowatorską frazeologią, że też nie ma czego interpretować, bo jest tylko bełkot. Tutaj czytam i mam wrażenie, że rozumiem. Jakoś tam - po swojemu, oczywiście. Wink

Podoba mi się, mimo mojego stosunku do Twoich tekstów, który jest... ambiwalentny, powiedzmy. Wink (huśtawka od "pretensjonalne i banalne" do "celne i zgrabne" i nazad)
Odpowiedz
#12
darowałbym sobie interpunkcję. I jeszcze raz sprawdził rytm. A tak poza tym - bardzo dobry, dosadny wiersz. Przypomina mi jak żywo piosenkę Kultu - "Wódka".



Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Odpowiedz
#13
Dzięki, WSZYSTKIM.
Odpowiedz
#14
poicie wódką
z zepsutą colą

z plastrem cytryny
i krztą porażki

to nic że oczy
już dawno zamglone

Nauczyłam się
jak rzygać

żeby się nie ubrudzić
Odpowiedz
#15
Dobry wiersz, Duśka. Też skojarzył mi się z Bursą. Krótko, ostro i na temat.

Pozdrawiam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości