Konto usunięte
Unregistered
Poicie wódką
z zepsutą colą,
z plastrem cytryny
i krztą porażki.
to nic, że oczy
już dawno zamglone.
Nauczyłam się
jak rzygać,
żeby się nie pobrudzić.
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 35
Dołączył: Nov 2010
Ja bym dał "tak rzygać", nie "jak rzygać". Pointa bardzo dobra tylko tak pomiędzy wierszami czegoś brak .... Może za mało poezji?
Czasami jesteśmy panami świata, częściej jego cieniem.
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
Ciekawy wiersz. Mi to "jak" bardziej pasuje niż "tak". Czyta się lekko i przyjemnie o ile można powiedzieć, że przyjemnie się czyta o rzygach xD. Tak czy inaczej wiersz mi się podoba.
Też cię kocham.
Liczba postów: 143
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2011
Nie bardzo rozumiem sens tego wszystkiego. Poicie wódką? Kto kogo? Skoro ją wypiłaś to chyba z własnej i nieprzymuszonej woli, czyż nie? Wzmianka o rzyganiu niesmaczna, razi. Taki utwór o niczym kompletnie. Zlepek słów.
Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
Popieram czytacza daj ''jak'', a będzie nieźle.
Najlepszy wiersz jaki dzisiaj czytam, zabieram do siebie.
I najlepszy Twój wiersz jaki czytam gdzieś od dwoch miesięcy.
Konto usunięte
Unregistered
(18-05-2011, 09:47)dolores haze napisał(a): Nie bardzo rozumiem sens tego wszystkiego. Poicie wódką? Kto kogo? Skoro ją wypiłaś to chyba z własnej i nieprzymuszonej woli, czyż nie? Wzmianka o rzyganiu niesmaczna, razi. Taki utwór o niczym kompletnie. Zlepek słów.
Jak będziesz patrzeć na wiersz tylko przez pryzmat zbitych słów, nigdy go nie zrozumiesz. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o mój twór.
kto kogo?
specjalnie nie dałam ani osoby mówiącej, ani bohatera wiersza, chociaż ostatnia strofa sugeruje "mnie".
Dlaczego więc posługujesz się formą "skoro ją wypił aś"? Wiersz nie musi być osobisty. I powiem szczerze, że nie pijam wódki.
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Podoba mi się.
Zastanowiłabym się jeszcze nad interpunkcją, tzn czy jest konieczna.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 216
Liczba wątków: 2
Dołączył: Aug 2010
"i krztą porażki" psuje efekt bezpretensjonalności.
Na pewno jest to dosadne i w pewnym sensie turpistyczne - co lubię, ale poza tym nie widzę w utworze większego sensu.
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."
— Jim Morrison
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 45
Dołączył: Jan 2011
Witam,
Moją opinię już znasz ale mogę powtórzyć, totalna psychedela
Liczba postów: 231
Liczba wątków: 28
Dołączył: May 2011
Wiersz jest zbyt dosłowny moim zdaniem. Ja rozumiem, że on ma swoje ukryte znaczenie, ale w tekście nie ma ani jednego słowa, ani jednej metafory, która by sugerowała, że ten utwór ma jakieś drugie dno. No, ewentualnie ta porażka. Ale moim zdaniem i tak za mało. To trochę tak, jakby wypowiedź nawalonej nastolatki podzielić na wersy i udawać, że to poezja.
Sens do mnie dociera, przesłanie jest dobre, ale forma mnie nie przekonuje.
PS. Jednak był sens napisania w notce odautorskiej, że nie utożsamiam się z podmiotem lirycznym! hahaha
"Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. (...) I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta."
Halina Poświatowska
Liczba postów: 275
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2010
Pierwszą rzeczą, jaka mi się nasunęła przy czytaniu tego tekstu, to że końcówka przypomina mi nieco Bursowe "tylko rób tak, żeby nie było dziecka". Ot, skojarzenie, ale nie porównuję Cię do Bursy, Duśko.
Myślę, że mogłabym wyłuskać z tego tekstu coś dla siebie - znaczy zinterpretować. Co wcale nie jest takie oczywiste i częste, bo zazwyczaj forumowe wiersze mają to do siebie, że albo wszystko jest na tacy i łopatologicznie, że nie ma czego interpretować, albo jest tak zawoalowane i przeładowane zawiłą, nowatorską frazeologią, że też nie ma czego interpretować, bo jest tylko bełkot. Tutaj czytam i mam wrażenie, że rozumiem. Jakoś tam - po swojemu, oczywiście.
Podoba mi się, mimo mojego stosunku do Twoich tekstów, który jest... ambiwalentny, powiedzmy. (huśtawka od "pretensjonalne i banalne" do "celne i zgrabne" i nazad)
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
darowałbym sobie interpunkcję. I jeszcze raz sprawdził rytm. A tak poza tym - bardzo dobry, dosadny wiersz. Przypomina mi jak żywo piosenkę Kultu - "Wódka".
Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Konto usunięte
Unregistered
Konto usunięte
Unregistered
poicie wódką
z zepsutą colą
z plastrem cytryny
i krztą porażki
to nic że oczy
już dawno zamglone
Nauczyłam się
jak rzygać
żeby się nie ubrudzić
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 50
Dołączył: Sep 2010
Dobry wiersz, Duśka. Też skojarzył mi się z Bursą. Krótko, ostro i na temat.
Pozdrawiam.
|