Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
01-08-2011, 20:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2011, 21:15 przez wojbik.)
Głęboki łyk taniego wina
z plastikowej szklanicy.
Ale ja, kurwa,
nie chcę być
żadnym
pieprzonym
żadnym poetą.
Och, jak bardzo nie.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 8
Dołączył: Nov 2010
Z czasem Twoje wiersze nie mają już tego czegoś. A ten... w ogóle odbiega od tego, co zawsze pisałeś i przyznam, iż nie wiem dokładnie, o co w nim chodzi. Och, i to powtarzanie "żadnym"... To specjalnie czy jak, bo tak mi nie pasuje, że szok...
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 50
Dołączył: Jul 2011
Dwie sprawy.
Po pierwsze: co to za twór: Poeta Wyklenty? o "Wyklętych" słyszałem, ale o "wyklentych" jako żywo pierwszy raz.
Po drugie: nie obraź się, ale to jest... słabe. Nie ma w sobie tego "czegoś" specyficznego dla dzieł "poetów wyklętych", do których, przebacz, twojej poezji jeszcze wiele brakuje.
Pozdrawiam
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 45
Dołączył: Jan 2011
Witam,
"Szklanica"- trąci wymuszonym archaizmem
o jedno "żadnym" za dużo, rozprasza przy czytaniu.
"Och"- bym wyrzuciła
Miewałeś lepsze teksty Wojbiku, czekam na inne
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
01-08-2011, 21:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2011, 21:34 przez wojbik.)
Nie zamierzałem tym wierszem "podbijać" do poezji poetów wyklętych, tylko chciałem przedstawić pewną sytuację, którą zaobserwowałem na kilku forach literackich(poetyckich), gdzie sporo użytkowników jakoś tak na siłę stylizuje swoje utwory pod "mowę" poetów wyklętych. I o dziwo dotyczy to często "jak ciężko mi być poetą". A błąd w tytule jest zamierzony.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 1 135
Liczba wątków: 31
Dołączył: Nov 2009
Ostatni wers to bym w ogóle wywaliła, dziwnie sformułowany i psuje całość.
To drugie "żadnym" tak samo.
Ogólnie: No, nie tym razem. Bezbarwny wiersz, nie mogę znaleźć niczego, co sprawi, że chce się na nim zawiesić oko. A szkoda, bo stać Cię na więcej.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
01-08-2011, 22:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2011, 22:34 przez księżniczka.)
trudno jest napisać tekst w taki sposób, by ironia czy kpina były wyczuwalne. Nie usuwałabym ostatniego wersu, on w pewnym stopniu na to naprowadza. Trudno mi w tej chwili poradzić coś konkretnego, ale myślę, że warto jeszcze popracować nad osiągnięciem zamierzonego efektu.
EDIT: jednak rozważyłabym usunięcie błędu z tytułu, chociaż samej trudno mi powiedzieć, czy tak będzie lepiej.
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Dziękuję jeszcze raz za komentarze. Posiedzię trochę nad tym.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.