Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Płakać nie mogła
#1
- Powiedzcie mi proszę, czy na tym świecie można jeszcze płakać? Bo mi się bardzo chce – rzekła babcia, patrząc na swoje piętnastoletnie wnuczki: Olę i Klarę.
- Jasne, babciu. Płacz ile chcesz. My ciągle to robimy –zaśmiała się Ola.
Klara spuściła głowę.
- Ja się trochę wstydzę – odparła. – Bo właściwie to po co płakać? Bo emocje, bo żal, bo ból? A co jeśli ich nie ma? Wciąż płakać i patrzeć jak się śmieją. .. To takie upokarzające. Nie zapłaczę. Nigdy.
Babcia pogłaskała dziewczynę po zaczerwienionym policzku. Zaczerwienionym pewnie trochę ze wstydu. Bo ciężko się kłamie w obecności babci.
- Oj dziecko. Tak wiele ciężkich chwil przed tobą. Będą sytuacje, miejsca, ludzie. A ty jedna, bezsilna. Mały ptaszek wśród kotów, spragnionych krwi.
Klara uśmiechnęła się lekko i udała, że bardzo zaciekawił ją artykuł o kuchni włoskiej w otwartej na stole gazecie. Ola tylko z troską spojrzała na siostrę.

Potem, cóż, babcia umarła. Wiadomo, pogrzeb.
Ola i Klara stały nad trumną. I obie tak bardzo płakały.
Jedna łzami, druga bólem.
I właściwie nie wiadomo, która rzewniej.
W jednej pływała rybka, w drugiej trzepotały skrzydła.

Za pięćdziesiąt lat Klara stanęła przed Bogiem i bardzo płakała.
Łzami.
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#2
(07-12-2012, 22:52)blackpepper napisał(a): - Powiedzcie mi proszę, czy na tym świecie można jeszcze płakać? Bo mi się bardzo chce – rzekła babcia, patrząc na swoje piętnastoletnie wnuczki: Olę i Klarę.
- Jasne, babciu. Płacz ile chcesz. My ciągle to robimy –[spacja]zaśmiała się Ola.
Klara spuściła głowę.
- Ja się trochę wstydzę – odparła. – Bo właściwie[przecinek imo] to po co płakać? Bo emocje, bo żal, bo ból? A co jeśli ich nie ma? Wciąż płakać i patrzeć jak się śmieją.[niepotrzebna spacja] .. To takie upokarzające. Nie zapłaczę. Nigdy.
Babcia pogłaskała dziewczynę po zaczerwienionym policzku. Zaczerwienionym pewnie trochę ze wstydu. Bo ciężko się kłamie w obecności babci.
- Oj dziecko. Tak wiele ciężkich chwil przed tobą. Będą sytuacje, miejsca, ludzie. A ty jedna, bezsilna. Mały ptaszek wśród kotów, spragnionych krwi.
Klara uśmiechnęła się lekko i udała, że bardzo zaciekawił ją artykuł o kuchni włoskiej w otwartej na stole gazecie. Ola tylko z [zbędna podwójna spacja Tongue]troską spojrzała na siostrę.

Potem, cóż, babcia umarła. Wiadomo, pogrzeb.
Ola i Klara stały nad trumną. I obie tak bardzo płakały.
Jedna łzami, druga bólem.
I właściwie nie wiadomo, która rzewniej.
W jednej pływała rybka, w drugiej trzepotały skrzydła.

Za pięćdziesiąt lat Klara stanęła przed Bogiem i bardzo płakała.
Łzami.


Nie wiem czy mi się podoba. Takie... Bez emocji trochę, mimo wszystko. I dziwne (trochę) jest to, że to babcia zapytała o możność płakania, po czym to ona zapewniała, że wnuczka będzie miała mnóstwo powodów do płaczu.

Ogólnie jeśli chodzi o sam fakt "Boga" - już mnie nudzi ten temat i nie widzę nic fajnego w pisaniu o przejściach na drugą stronę, miłościwym bogu, który tam na nas czeka, niebie i tym podobnych. Nie jara mnie to, kolokwialnie mówiąc Smile

Jeśli chodzi o zapis - spoko, błędów nie ma, są tylko przeoczenia Smile
Odpowiedz
#3
Według mnie nic specjalnego, mnie też nie podobają się gatki o bogu itp. Krótko mówiąc - mnie nie ujęło, nie czuję tych emocji
"By człowiek był człowieka bratem, trzeba go wpierw przećwiczyć batem"
Odpowiedz
#4
Cytat:Babcia pogłaskała dziewczynę po zaczerwienionym policzku. Zaczerwienionym pewnie trochę ze wstydu. Bo ciężko się kłamie w obecności babci.

Pudło, łatwo się kłamie i tutaj nie ma żadnej zależności. Niestety, nawet obecność babci nie zmieni natury ludzkiej, choćby nie wiem jak życzliwa byłaWink

Przez miniaturkę ciągle przewija się temat łez, które w sumie zaczynają przytłaczać swoją obecnością. Lepiej jedne konkretne, niż co chwile skapujące jak z wyciskanej cebuli. Zaletą jest krótki i przejrzysty tekst, który czyta się lekko, a wadą brak osiągniętego celu jakim było wzbudzenie u czytelnika większych uczuć, takiego zasępienia. Przynajmniej u mnie.
Warto czasami też przemyśleć fakty naukowe i stosunki w relacjach międzyludzkich. Smile

Ocena...zgodnie z sumieniem 2/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#5
Faktycznie, jakby emocje były, ale ich nie ma. Chyba za szybko, zbyt mało obszernie, żeby wzruszyć. A można z tego było wycisnąć o wiele więcej, sądzę. Pozdrawiam i weny życzę.
[Obrazek: Piecz1.jpg]
"Z ludźmi żyj, jakby widziany przez Boga. Z Bogiem rozmawiaj, jakby słyszany przez ludzi".
Lucjusz Anneusz Seneka
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości