Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Othello
#1
https://kbuszewicz.blogspot.com/2015/11/othello.html
Odpowiedz
#2
Mój komentarz... Chciałabym powiedzieć coś konstruktywnego, ale przy rymie z betonem po prostu parsknęłam śmiechem. Szczerze wątpię, że taki był cel.
Przepraszam i życzę dużo weny.
Odpowiedz
#3
Gdyby nie Hakai, rym nie rzuciłby się w oczy, jednak rzucił się i chociaż śmiechem nie parsknąłem, trochę przeszkadza. Drugi taki kwiatek to ust-biust... myślę, że również nie był zamierzony.

Treść wzbudziła moje zainteresowanie, jednak przejścia do nowej linii, zupełnie "od czapy", sprawiły, że czytało się ciężko, a wiersz wiele stracił. Niewiele trzeba aby poprawić. Warto pochylić się raz jeszcze.
Odpowiedz
#4
Sam jesteś od czapy szczapan. Fajnie napisał. I cycki są i franscuszczyzna. Mnie się podoba, przeczytałem sobie dwa razy zanim te dwa kleksy skomentowały. Lubię jak smutni faceci w piękne słowa ubierają swoją nienawiść do kobiet. Tę zmianę z marzenia w koszmar, przetransponowaną, z romansu w anatomię. Więź uwięzi. I do tego tę fałszowiznę trzymania fasonu, "Twoje", "Twych", o kuria, jakim kulturalny w swej nienawiści. Wstrzemięźliwa forma, zdawkowa a dosadna. Musiała mu źle na dęciaku przygrać, że się chłopak tak podłamał. W każdym razie na reklamę proszku to się nie nadaje. Ja się naprawdę ucieszyłem, że wpadłem na ten wiersz. Nawet go sobie wyobraziłem z muzyką. Parskała śmiechem, no weź, Hakai, nie parskaj bo tam się na fletni gra. Obitej. Mój ulubiony fragment to ten z betonem. Przytulony beton.
Odpowiedz
#5
Vys, to co napisałeś, to nie jest percepcja poezji. To jest poezja percepcji. Jak się drugi raz nawalisz, to błagam, skomentuj coś, co napisałem... Cokolwiek Smile

(25-01-2016, 17:46)vysogot napisał(a): Lubię jak smutni faceci w piękne słowa ubierają swoją nienawiść do kobiet.
A ja nie wiem czy lubię, ale jeszcze pół butelki Gruzina zostało.

(25-01-2016, 17:46)vysogot napisał(a): Musiała mu źle na dęciaku przygrać, że się chłopak tak podłamał.
Myślę, że to nie jednorazowy epizod. Na taki stan ducha pracuje się przez kilka lat.

(25-01-2016, 17:46)vysogot napisał(a): Nawet go sobie wyobraziłem z muzyką.
Rap?

(25-01-2016, 17:46)vysogot napisał(a): Hakai, nie parskaj bo tam się na fletni gra.
Na puzonie.
Odpowiedz
#6
Wrzuciłem na bloga, tutaj recytacja Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości