Liczba postów: 15
Liczba wątków: 6
Dołączył: Oct 2011
opis jest bezsłowny
jak dźwięk albo spojrzenie
zatraca brakiem jak
mucha albo ważka
opis jest suchy
jak pustynia pod słońcem
wargi wyschnięte
a język nie pomaga
a opis jest bezsłowny
nie mówi nam niczego
poza samym sobą
co nie zawiera
niczego
You can deny angels exist, convince ourselves they can't be real. But they show up anyway, at strange places and at strange times. They can speak through any character we can imagine. They'll shout through demons if they have to. Daring us, challenging us to fight.
Liczba postów: 100
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2011
Pachnie mi ten wiersz Różewiczem - ten minimalizm, studium zjawiska. To pozytywna rzecz, bardzo sobie cenię tego poetę.
Nie sięgasz po intelektualne odniesienia, zostajesz w bardzo wąskich ramach językowych, nie wyzwalasz emocji, a jednak Twój wiersz mówi bardzo wiele i jest w jakiś sposób harmonijny, spokojny. Fajnie wyważony.
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
No i po raz kolejny mamy do czynienia z wierszem, który 'topnieje' wraz z ilością wersów.
Mamy perełkę:
Cytat: zatraca brakiem jak
mucha albo ważka
W drugiej zwrotce zaczyna się obiecująco, a potem pach, nie dość, że rytmika kuleje, to jakieś nieharmonijne to wszystko.
No i na koniec powtórzenie, dysonans wersów i podłamana pointa.
Można by z tego wiersza zrobić coś alabastrowego, czystego jak ugotowana kość. Radziłbym popracować nad regulacją spójników, doborem zaimków i wyklarowaniem finału.
Ale zdecydowanie drzemie w Tobie potencjał całkiem udanych pomysłów. Trzeba tylko wyegzekwować ich klarowniejszą oprawę.
A perełkę sobie zapamiętam xD
Pozdrawiam :-)
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 8
Dołączył: Oct 2011
Podoba mi się przekaz, porównanie z pustynią, w ogóle dobór tematu. Suchość opisu... Masz rację i umiesz o tym opowiedzieć.
Natomiast nie jestem przekonany do puenty, ostatnie dwa wersy są chyba zbyt oczywiste - taka kawa na ławę. Widziałbym je jako jeden, trochę inaczej sformułowany, tak aby spełniał funkcję kropki nad "i" bez popadania w oczywistości.