Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nieprawdziwe nieprawdy
#1
Wciąż jednak jestem niewinnością nad brzegiem rzeki w dolinie, nieopodal domu. Jestem cały mały i cały duży, nieważne jak by to poetycko zabrzmiało. Grunt, że świat, ponury świat zamachnął się na mój dom kolejny raz. Jakby mało mu było krzywdy. Skończyła się jedna wojna i po niej, wstrząsającej i dzikiej, już zaczynaliśmy się cieszyć swobodą, aż nagle zagrały archanielskie trąby, ruszyły zastępy piekieł.
Zaciągam się i w powietrzu czuję ogień. W głowie, osmolonej od ciągłego ciepła, buzują mi tylko słowa, że nie zatopi nas żaden strach. Fanatyczna obrona ma nas ocalić. Dlatego jestem gdzie jestem i nozdrza rozszerzają mi się przy każdym wydechu. I nawet nie wstyd mi przyznać, że każdy jest pełen nienawiści. To nie tak powinno wyglądać, naturalnie. Jednak jest pewien oczywisty porządek świata, w którym ludzie żyją jak ludzie. Dopiero gdy pojawiają się szkodniki, podgryzające im stopy i dłonie, idzie za nimi zaraza wojny. Stąd ogień, stąd gniew. Bariera, zza której nie widzę już rzeki i nie czuję rześkiej doliny. Nie pamiętam wilgoci na twarzy. Nie wiem jak bije serce, gdy wraca się do domu. Nie pamiętam rodziny, która tam została, a powinienem był, bo kto inny miałby ich pamiętać.
Może nie w prawdzie, ale we własnym sercu zostałem już sam.
Staję nagle, gdy słyszę krzyki. Zaciskam mocno szczęki i ręka sama wędruje mi do kabury broni. Wyciągam pistolet i szybkim krokiem zmierzam w centrum zamieszania. Gdy docieram na miejsce, nie pamiętam, że wszystko i tak strawi ogień. Pociągam za spust.
W głowie mam już tylko myśl, by zapytać lagerkommendanta, dlaczego ci Żydzi i Polacy krwawią jak ludzie.
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.

Odpowiedz
#2
Nie kumam. Zarówno całości, końcówki w szczególe, jak i paru pojedynczych zdań, np
Cytat:Dopiero gdy pojawiają się szkodniki, podgryzające im stopy i dłonie, idzie za nimi zaraza wojny.
Odpowiedz
#3
Znaczy, ja akurat rozumiem.
Klimatycznie odpowiednio duszne i ciężkie. Sprawdziło by się jako fragment większej całości. W takiej postaci stanowi oderwany fragment czegoś tam. Miniatura literacka to wbrew pozorom bardzo trudny "kawałek chleba". Mimo szczupłości formy musi stanowić zamkniętą całość. U ciebie, nawet jeśli uznać, że ostatnie zdanie domyka utwór, to wygląda on na otwarty z przodu.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#4
miriad

To tekst o praniu mózgów za pomocą propagandy. Eksterminacja w czasie II wojny światowej była sprowadzona przez aparat władzy w Rzeszy do tępienia szkodników. A wojna do wojny obronnej lub wojny o odzyskanie należytej godności/pozycji. Stąd moim celem było pokazanie 95% tekstu coś, co brzmiałoby jak myśli każdego żołnierza i dołożenie 5%, które stanowią różnicę.

Gorzki

Właśnie taki początek chciałem nadać temu tekstowi, dla jego płynności. Wyszło jak sam widzisz Wink
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości