Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niepokój*
#1

Skąd brać pewność tego,
co widzę i tego, co jest?
Skąd czerpać tę jasność myśli?
I jak pogodzić z tajemnicą przeczuć?
Jak uspokoić arytmię
pulsujących znaczeń?
Kiedy ja – przyjaciel światłości,
jak ptak szalony wyrywam lotne pióra,
po to by sfrunąć w otchłań
przeraźliwie ciemną,
gdzie tylko mała plamka światła,
wysoko rozbłyska nade mną,
konturując ledwo wyczuwalność
rozedrganych sterów.
Tak by już - już za chwilę,
zetrzeć w pył tę niepewność,
co przeszłą nocą - zrosła się ze mną.
Jak nekros filos,
krusząc samego dna stygmaty.

0205201 (przed świtem)
* Nie wiem jaki ma to związek z wydarzeniami ostatniej doby, ale tamtej nocy dręczyła mnie bezsenność. Rano usłyszałem z radia w pierwszych wiadomościach, że upolowano bin Ladena (polowanie z nagonką), a zwłoki jego po identyfikacji pochowano gdzieś w morzu. Tak po prostu – plum. Horror. Terrorysta z tysiącami ludzkich ofiar na sumieniu. Zbrodniarz i człowiek. Ameryka się cieszy. Co będzie dalej…?
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Odpowiedz
#2
Dobry wiersz. Celne przemyślenia. Nawet ładnie bawisz się słowem. Niektóre Twoje wiersze mi się podobają, niektóre nie, ale ten jest ok.

Co do bin Ladena... Mi to się w głowie nie mieści. A jeszcze trzeba dodać, ze tak przy okazji, przypadkiem zabili dodatkowe trzy osoby, ale o tym się nie mówi.
Same katolickie kraje, a tak cieszą się ze śmierci. Po za tym co to dla bin Ladena. Może teraz ma spokój? A jak by go uwięzili to miał by inne życie i poniósł by karę. Nie wiem z czego oni się tak cieszą, przecież zabicie jego nic nie znaczy.
Szkoda mi patrzeć na ten świat.
Odpowiedz
#3
To są właśnie dylematy Insomnio, które i mnie dręczą. Kiedyś, dawno temu, kiedy toczyła się debata u nas w kraju nad sensem likwidacji kary śmierci. Nie wiem jaka to była gazeta, ale artykuł miał tytuł: "I ty klaskałeś, kiedy zapadł wyrok śmierci". Teraz nie mamy takich dylematów, chociaż czasem i ja mam wątpliwości, czy to dobrze... Zdarzają się przecież psychopatyczni dewianci, recydywiści, dla których nie ma nadziei na poprawę, a ekonomia i interes społeczny przemawia logicznie za eliminacją, ale przecież to też człowiek, zły, ale człowiek. Zgodnie z nauką kościoła i chyba nie tylko katolickiego, człowiek nie ma prawa odbierać drogiemu człowiekowi życia. To leży w kompetencji Boga. Dlaczego więc jest tak wiele ofiar ludzkich w wyniku wojen, także religijnych. Dlaczego? I to nieprzerwanie od wieków, od zarania ludzkości. Dlaczego jedne uważa się za bezprawne, a inne za usprawiedliwione?
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Odpowiedz
#4
"Jak nekros filos,
krusząc samego dna stygmaty."


Bardzo literalne, a tak bliskie transcendentalnych przeżyć.

"Zrozumieli, że idealny świat jest podróżą, nie miejscem"

Terry Pratchett
Odpowiedz
#5
No, Panie Kristoforus zainteresował mnie Pan, tym kawałkiem.
Właściwie wolę wiersze z mniejszą ilością słów, ale ten ma w sobie coś przyciągającego.

Jak uspokoić arytmię
pulsujących znaczeń?
To maleństwo zwróciło moją uwagę

Ogólnie bardzo dobry wiersz.
Pisz dalej.

Kali
Rezygnuję z udzielania się na forum.
Wszystkim, którzy na to zasługują, wielkie dzięki za poświęcony czas i uwagę.
Odpowiedz
#6
Wielu mogłoby zarzucić Ci patos i przepoetyzowywanie utworu, jednakże sądzę, że w twoim wydaniu słowo "patos" tak jak ja go pojmuję w Norwidowskim znaczeniu, nabiera zupełnie nowego, dobrego znaczenia i ma zupełnie inny wymiar.
To nie pisanie o bzdetach na resorach, to połączenia słów dające prawdziwą magię, ulotną i nienazwaną.
To malarstwo najwyższych lotów, i choć jestem na przeciwnym biegunie poezji, szanuję twój wybór.
Masz swój styl i go nie zmieniaj.
Twoi mistrzowie są warci tego, byś był ich pogrobowcem.
Wiersz bardzo dobry, co tu dużo gadać - po twojemu.
Odpowiedz
#7
Dzięki Mike. Miło mi. Nie wszyscy tak myślą, więc to miód na mą duszę.
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości