10-02-2010, 20:49
Idę z nienawiścią drogą śmierci
Widocznie tylko ona jest mi pisana
Siostra moja od niepamięci
Jej twarz cała krwią wymazana
Wzrok swój unosi w nieba kierunku
Dłonie unosi w przestrzeń ciszy
Być może wśród chmur szuka ratunku
Lecz próśb tych i tak nikt nie usłyszy
A ja idę obok po cichu powoli
Być może ona wskaże mi kierunek
I wtedy poddam się jej kontroli
Na zimnych ustach złoże pocałunek
I stanę się silna siłą nienawiści
Przestanę kochać, tak jak i ona
W jej krwi dusza ma się oczyści
I nadal będę jej ciała spragniona
Widocznie tylko ona jest mi pisana
Siostra moja od niepamięci
Jej twarz cała krwią wymazana
Wzrok swój unosi w nieba kierunku
Dłonie unosi w przestrzeń ciszy
Być może wśród chmur szuka ratunku
Lecz próśb tych i tak nikt nie usłyszy
A ja idę obok po cichu powoli
Być może ona wskaże mi kierunek
I wtedy poddam się jej kontroli
Na zimnych ustach złoże pocałunek
I stanę się silna siłą nienawiści
Przestanę kochać, tak jak i ona
W jej krwi dusza ma się oczyści
I nadal będę jej ciała spragniona
Nie bądź buddystą, islamistą, chrześcijaninem, ateistą...
Bądź człowiekiem o czystym, dobrym i szczerym sercu...
Bądź człowiekiem o czystym, dobrym i szczerym sercu...