Motyw

[Archanioł]

Weekend
Cała ludzkość ma sjestę
Od ciągłej wspinaczki
W dół

Ulice pustoszeją
Od tłumów
Ludzi szukających
Bezpracowego sensu życia

Na ladach kas
Przekupują rzeczywistość
Dla ukrytych marzeń
O celu

Ale w noc po gdy wybuchną cisze
System się zresetuje
A diabeł
Znów otworzy teatr lalek

[Nebraska]

Cóż mogę napisać... Kolejny rewelacyjny wiersz od Ciebie, Archaniele. Tak trafnie opisujesz rzeczywistość, że nic dodać nie można. W dodatku robisz to w pięknej formie. Dla mnie bomba.

Ale żeby nie słodzić Ci tak cały czas, to poszukałem dziury w całym IMO lepiej by wyglądało, gdyby ostatnia strofa miała jednak 5 wersów, tzn "ale noc po / gdy wybuchną ciszę" rozdzielić w ten sposób. Odrobinę ten wers przegadany.

[Archanioł]

Sam się nad tym zastanawiałem, ale po prostu postanowiłem zachować konsekwencję

Nebraska - dzięki za odwiedziny

Pozdrawiam!

[JKZ007]

Słowotwórstwo leśmianowate zawsze robi na mnie wrażenie. Ta wspinaczka w dół to jak "zejść na górę"- kiedyś znałem takiego, który tak nawijał i myślał,że to logiczne heh- teraz mi się przypomniał. Jeśli to miałeś na myśli -to wizja jest apokaliptyczna.Pozdrawiam

[Archanioł]

Jak najbardziej apokaliptyczna

Dzięki za odwiedziny

Pozdrawiam

[Szach-Mat]

podoba mi się przekaz, słownictwo momentami mniej. Ale nie wszystko musi mi się podobać. OK.




Pozdrawiam.

[Archanioł]

Szachu

Dzięki za odwiedziny

Pozdrawiam