Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Masakra [niedokończone]
#16
Danku, o nowe części ciężko, bo Autor ma za duzo na głowie (oprócz włosów, tych już zaczyna ubywać Wink ). Jak tylko Autor znajdzie chwile czasu i weny (i najgorsze jest to, ze muszą się odnaleźć w tym samym momencie - a to ciężko zaaranżować) to dopisze ciąg dalszy, zakończy cały ten bałagan, przeredaguje, uporządkuje i zamieści w całości.
Autor obiecuje. Ale Autor nie podaje konkretnego terminu Smile
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#17
[cz.1]


Masakra wjechał prosto w szeroko rozpięte tuż za bramą sieci rybackie. Dość gęsto plecione." - ja bym chyba połączyła oba zdania przecinkiem...
"I rozstawione przez tych samych strażników, którym półtora dnia wcześniej wręczył łapówkę. " - a tu bym zrezygnowała z "I"
ewentualnie... " sieci rybackie. Dość gęsto plecione, rozstawione przez (...)"

"Śmiesznie małe w porównaniu do nosów tych ryb ostrze noża Masakry" - po "śmiesznie małe" i przed "ostrze" postawiłabym przecinki...

"Masakra poruszył się na krześle, do którego był przywiązany. Krzesło zaskrzypiało." - zrobiłabym coś z tym drugim krzesłem Tongue

"Czarne spodnie wpuszczone były w skórzane buty z cholewkami, także ozdobione złotymi klamrami." - ozdobione spodnie, czy cholewki? xD
Może lepiej "Czarne spodnie, wpuszczone w skórzane buty z cholewkami, także ozdobione były klamrami" ? Albo coś w tym stylu...

"znacznie przez to uszczuplił i tak już skromne zapasy więziennej piwnicy. Z czego Roher nie był za bardzo zadowolony, gdyż składzik ten był poniekąd jego własnym lokalnym zapasem."
Ja bym to zmieniła. Połączyła dwa pierwsze zdania, a "gdyż", zlikwidowała, robiąc nowe zdanie. "Składzik ten był bowiem", czy coś w tym stylu.


trochę dziwne zakończenie, bo wcześniej nic o magii nie było xD

[cz.2]

"jego oczom ukazał się gliniany dzban i kubek stojące na blacie. " - po "kubek", przydałby się przecinek ;]
"(złośliwe skrzaty musiały zdrowo sikać do mleka, które piła jego rodzicielka, będąc przy nadziei)" - BOSKIE WTRĄCENIE xD

Do cz.3 nie mam nic xD

OGÓŁEM.

Drogi Ro-otusiu, Dusia chciała powiedzieć, że z niecierpliwością czeka na kolejne losy Masakry i jego konia Bobu, o!
Pomysł dobry, świat, a raczej sposób w jaki piszesz, czas, w którym to się odbywa, i świetnie wymyślone nazwy miejsc i imiona, przypominają mi wczesne lata młodzieńcze, gdy czytałam książki podobnym stylem pisane Tongue
Ogólne wrażenie - pozytywne ;]

Ah. Irytowało mnie tylko podobieństwo imion Kemor i Kemota. ;]
Odpowiedz
#18
Dzie-ęki za koment Wink Prace nad tekstem chwilowo wstrzymane, z braku czasu :/ Co do imion - wyjaśni się w dalszej części..., ale nie uprzedzam faktów.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#19
Ostatnio skrawki wolnego czasu poświęcałem na korektę tego zapomnianego opowiadania. Dopisałem również dalszą część. Tekst po korekcie wrzucam do pierwszego posta, zapraszam do lektury. Ciąg dalszy pisze się, zdanie po zdaniu.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości