Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Martwy punkt
#1
wyszliśmy na taras
ukoił nas zapach świerków
odstawiliśmy grzane wino
na moment zatapiając w nim
kilka gwiazd nietelewizyjnych

to sowa tylko cię zlękła
ale uraczyłem pocałunkiem
dla odwrócenia uwagi
od nadchodzącej zza nas
niepokojącej ciemności

być może to znów generator
albo ktoś powykręcał żarówki
konstruując głupi żart
obawiałem się jednak
że gdy mrugnę już cię nie będzie
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#2
Nawet w porządku jest ten wiersz. Coś mi jeszcze przeszkadzało w nim za pierwszym razem, gdy go czytałam teraz jest ok. Może to oficjalne słownictwo, ktłre mi do ciebie nie pasuje. Ale to już moje widzimisie.
Lapsus Calami

Licho nie śpi
Insomnia też

Lapsus Calami
Odpowiedz
#3
'nie pasuje'? Insomnio, 'people change', a ja to juz w ogole regularnie.
ale uznam to za komplement
dzieki za wizyte
pozdrawiam Smile
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#4
Trochę bym pokombinował tu i ówdzie (szczególnie w drugiej). To trochę nowy Ty, Tiger! Podoba mi się!

Jest szkic, zrób z tego wiersz Smile
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#5
No, wiersz ma spory potencjał. Pierwsza zwrotka bardzo mnie ujęła, natomiast dalej bym jeszcze trochę pokombinowała. Samo zakończenie jest fajnie ujęte i całkiem, całkiem podkręca nastrój Wink Nie mniej jeszcze w drugiej bym coś zmieniła, dodała. Ogólnie pozytywne wrażenia po lekturze. Zostawiam 4/5Smile
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#6
Szkic nie szkic. Do mnie trafia taki, jaki jest. Trochę inny niż reszta Twoich.

Dobra robota.

Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości