13-02-2014, 03:21
wyszliśmy na taras
ukoił nas zapach świerków
odstawiliśmy grzane wino
na moment zatapiając w nim
kilka gwiazd nietelewizyjnych
to sowa tylko cię zlękła
ale uraczyłem pocałunkiem
dla odwrócenia uwagi
od nadchodzącej zza nas
niepokojącej ciemności
być może to znów generator
albo ktoś powykręcał żarówki
konstruując głupi żart
obawiałem się jednak
że gdy mrugnę już cię nie będzie
ukoił nas zapach świerków
odstawiliśmy grzane wino
na moment zatapiając w nim
kilka gwiazd nietelewizyjnych
to sowa tylko cię zlękła
ale uraczyłem pocałunkiem
dla odwrócenia uwagi
od nadchodzącej zza nas
niepokojącej ciemności
być może to znów generator
albo ktoś powykręcał żarówki
konstruując głupi żart
obawiałem się jednak
że gdy mrugnę już cię nie będzie