Macocha Natura

[Tjereszkowa]

Czarownico - napisz! To jest świetny (naprawdę) pomysł .

A tak w ogóle - ból w literaturze, to dobry pomysł na dyskusję. Myślę, że to trudna sprawa, by przelać w litery ten stan. Osobiście, czytałam tylko jeden opis bólu, który mnie zachwycił (ależ to głupio brzmi). Dawno temu to było, nie pamiętam w której knidze - ale autorką na pewno była Le Guin.

[gorzkiblotnica]

To było tak "apropos" Mirkowej wypowiedzi.

Nie wiem Czarownico. Ale takie opowiadanie mogłoby sprawić, że obecni tu faceci mogliby nam tu mdleć.
W sumie to wam kobietom mocno współczuję. Przepchać przez "kanał" wielkości powiedzmy małej pomarańczy coś wielkości sporego melona to jest wyczyn. Ja się w ogóle zastanawiam, jak po takiej traumie dajecie radę dopuścić w swoje pobliże jakiegoś chłopa?

[czarownica]

Miłość macierzyńska nam wszystko rekompensuje i wybaczamy chłopom to nasze kuku.
Gdybym miała opisać poród (czego pewnie nie zrobię), to na pewno nie byłaby to dosłowna relacja. Albo zaznaczyłabym "tyko dla czytelników o mocnych nerwach". Co do przechodzenia melona przez pomarańczkę, to wbrew wyobrażeniom osób, które nie miały tej przyjemności, jest to najmniejszy problem. Cały dowcip polega na wielogodzinnych skurczach, które są nie do opisania. I dlatego ich nie opiszę
Ujmę to w jednym zdaniu: wyobraź sobie, że przez 12 godzin, co 3 minuty wybucha ci w brzuchu bomba, która rozrywa twoje wnętrzności.

[gorzkiblotnica]

Brrr. Około 250 takich "eksplozji". Jak już pisałem, mogę jedynie jako chłop współczuć i pilnować się , żeby dziewuszce takiego kuku nie zrobić. A gdyby tak interes na pieniek i jedno ciach siekierą... Tak w ramach solidarności z cierpiącymi kobietami . Faceci wszystkich stanów łączcie się.

[Tjereszkowa]

To byłby kiepski interes...

[czarownica]

Gdyby wszyscy faceci byli tak współczujący ludzkość wyginęłaby w ciągu stu lat.

[gorzkiblotnica]

Może nawet troszkę krócej...... Fajnie by było tak sobie wyginąć z altruizmu . Przynajmniej pobudka piękna.