Ot taki utwór,napisany wczoraj o 02:41,kiedy nie mogłem zasnąć i słuchałem Coltrane'a. Wiersz napisany pod wpływem fascynacji muzyką jazzową i jej kulturą .
"Jazz"
Subtelne nutki fortepianu Hancocka,
energiczny saksofon mistrza Coltrane'a,
nastrojowe dźwięki króla trębaczy Davisa,
zmysłowy śpiew Billie Holliday.
To we mnie siedzi.
To jazz.
Nie pasuje do tych czasów,
elektronicznych brzmień.
Hip-hopowych rymów o biedzie,
wyluzowanych rytmów reggae
i patetycznych arii operowych.
Bo we mnie siedzi jazz.
Słuchając klimatycznych rytmów Byrda,
spaceruje po Nowym Orleanie lat pięćdziesiątych.
Wchodzę do knajpki Hurricane,
uśmiechając się do Ellingtona.
Bo we mnie siedzi jazz.
"Jazz"
Subtelne nutki fortepianu Hancocka,
energiczny saksofon mistrza Coltrane'a,
nastrojowe dźwięki króla trębaczy Davisa,
zmysłowy śpiew Billie Holliday.
To we mnie siedzi.
To jazz.
Nie pasuje do tych czasów,
elektronicznych brzmień.
Hip-hopowych rymów o biedzie,
wyluzowanych rytmów reggae
i patetycznych arii operowych.
Bo we mnie siedzi jazz.
Słuchając klimatycznych rytmów Byrda,
spaceruje po Nowym Orleanie lat pięćdziesiątych.
Wchodzę do knajpki Hurricane,
uśmiechając się do Ellingtona.
Bo we mnie siedzi jazz.
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.
X
X