Ja tylko obserwuję, patrzę. No i wyciągam wnioski, a jakże.

[Black Moon]

Minuty
godziny
napięte terminy

żyjemy w pędzie
żeby zdążyć umrzeć
na czas

[starysta]

Do MT się zmieści Black, patrz.
Minuty godziny napięte terminy, żyjemy w pędzie żeby zdążyć umrzeć na czas
Ale powiem że i9 tak jest ok.
Ciągle oczekuję dwóch, trzech słów, które mnie zwalą z nóg, prosto na glebę.
Ciągle zastanawiam się nad tym o ile jeszcze można skrócić mini spódniczkę i co to wtedy będzie.

A ja napiszę tak.
żyjemy w pędzie
żeby zdążyć umrzeć
na czas
Chcę się zmienić, powoli zaczynają mnie współcześni przekonywać, ale powiem szczerze, ciągle tkwię gdzieś tam na stepach Akermańskich, siedzę na przeciw Asnyka i pijemy warzone piwo
Pozdrawiam.

[Changed]

Black, ciekawe. Tylko tak się zastanawiam, czemu sądzisz, że akurat mamy umierać... i na to czekamy. Może rzeczywiście - w końcu wszystko po to by coś po sobie zostawić. Ale co z tymi, którzy usiłują nie umrzeć?
A mi się podoba, że krótko! Taki urok poezji - więcej myślenia niż czytania.
Pozdrawiam!

[starysta]

Changed, co tu myśleć? Nad czym? Wszystko podane na talerzu.

Minuty
godziny
napięte terminy... spinamy się sprężamy, wściekamy, gonimy jak psy za swoją śmiercią. Każdą chwilę w tym zakichanym krótkim życiu poświęcamy na gonienie samego siebie. Itd.

żyjemy w pędzie
żeby zdążyć umrzeć... a to jest aluzja, kpina z naszego pedo/życia/do czego? No do śmierci.
na czas ..no i koniec jaki wszystkich, do gleby.

[Changed]

Starysto, ale ja tu widzę coś więcej, wiesz? Talerza nie jadam, dziękuję. Nawet jeśli ładnie wygląda, to wolę się pomęczyć i dalej próbować nadziać kotleta, który jest, a w którego nie umiem trafić.
Pozdrawiam!

[starysta]

Tylko ja ni pisze o porcelanie, a co jest na niej.
Ale ok, Twoja sprawa diety jaka stosujesz, smacznego.