Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Leżę w trawie
#1
Leże w trawię sobie w piątek
A tu dwie lale walą na początek
Do pionu Czesław wstaje gardziel otwiera
Kobiałki może dotrze do was moja bajera
Miałem modne klapki z Wietnamu
W ich oczach będę panu bez chłamu
Więc rwę się do pionu i zapraszam do wspólnej zabawy
Najlepiej w otoczeniu bujnej trawy
Jedna od razu dała dyla
A ta druga jakaś kaprawa
Jak ta zeschła zeszłoroczna trawa
Gada mi tu w te pędy
Że miłosne mają się odbyć obrzędy
Ja jej że to nie ten przystanek
Ona mi że ślubny marzy jej się wianek
No to pal do swego boja
Nie wkurzaj rodzimego kowboja
Ona że mam ładne usta
Ja jej że jej cera za tłusta
Sprawa kończy się nagle
Gdyż dziewczę zwróciło obiad po tęgim jadle

Odpowiedz
#2
Czesławie, nie widzę nic w Twoich tekstach. Dla mnie to grafomania do potęgi. Ale każdy potrzebuje się uzewnętrznić, to pomaga. Znam to z autopsji.

Pozdrawiam Smile
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#3
Mimo wszystko dzięki za zaznajomienie się z moim przeżyciem! Smile
Odpowiedz
#4
Taka piosenka piątoklasisty. Z muzyką mogłoby być fajnie, ale kserowanie Czesława Mozila jako pomysł na siebie - słaba opcja.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Odpowiedz
#5
Zgodzę się z kolegą wyżej.

Nie widzę w takim pisaniu najmniejszego sensu.
Odpowiedz
#6
W tym wszystkim Mozila widzę tylko w pierwszej części nicku i awatarze, więc nawet nie wiem czy będzie to kserowanie Smile
Niesamowita pointa, zaskakujący zwrot akcji. Nie lubię.
"Wymyśliłem sobie na to sposób, będę udawał głuchoniemego." Jerome David Salinger Buszujący w zbożu
Odpowiedz
#7
Spoko humor - czesław wracaj z ban-icji!!!

Kolega chce dostać warna czy jak?
Komentuj tekst... apropo "wiersza" widzę 2 słowa...
Zrób tak jeszcze raz, a z radością dam Ci ostrzeżenie pierwszego stopnia...// Kali
Odpowiedz
#8
Chrzyste co to jest w ogóle? Grafomania do potęgi n-tej. Nawet szkoda palców na klawiaturze na ciebie.
Odpowiedz
#9
Ha, ha, ha!
Śmiech to ponoć zdrowie, więc mnie uzdrowiłeś, Czes!
Klawo nawijasz i tak ma być dalej.
Nic gorszego niż smutek i tzw. poczucie groteski...
Odpowiedz
#10
Gdyby to jeszcze rytmu i rymu się trzymało, to można byłoby wybaczyć humor niskich lotów, ale tak, to marność nad marnościami, Czesiu.


ocena: 1/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#11

Ja bym to przerobił na jakiś show, kabaret.
Czasami jesteśmy panami świata, częściej jego cieniem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości