Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Impresja ze snu pobocza
#1
Skwar pływa po asfalcie, gdy cisza go nudzi,

podgląda jak w girlandach ku górze się niesie

ornament winorośli i oplata budy;

zabite pilastrami poczerniałych desek.



Byłe nimfy z haremu niewidocznych faunów,

odwrócone plecami do leśnych portyków,

wygiąwszy pełne biodra cierpliwie czekają;

spoglądając na szosę wiodącą donikąd.



Kurz ściera róż z policzków i matowi twarze,

blakną w słońcu południa farbowane włosy.

W iluzji perspektywy widać niewyraźnie,

jak się nad krańcem świata ołtarz chmur podnosi.



Transformator przy drodze nuci oratorium;

echo fugą faluje, motywem upartym.

Gdzieś daleko zawodzi baryton motoru.

Tak jak wszyscy ominie zapomniany parking.



Depczą resztki kałuży i snują przez gwiezdność.

Bukiety astromyśli dalekie od nieba.

Chlebny wyziew z piekarni obiecuje przaśną,

drożdżową animację - wciągam Ducha w siebie.
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości