Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
28-01-2011, 18:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-02-2011, 15:11 przez Ero.)
porozrzucane na stole
okruszki marzeń
i landrynkowe drobiny
wspomnień
na dokładkę porażki
z nutą deserowej czekolady
wyskubię palcami to co najlepsze
najem się do syta
z czasem jednak
nabieram ochoty na dietę
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Konto usunięte
Unregistered
Na wstępie powiem, iż to jest akcja "Wiersz Ero, podejście trzecie"
Bo nie bardzo wiedziałam jak skomentować
(28-01-2011, 18:41)Ero napisał(a): porozrzucane na stole
okruszki marzeń
i landrynkowe drobiny
wspomnień
Mistrzostwo.
Mnie się osobiście kojarzy z życiem człowieka. Marzenia, wspomnienia, porażki, łapanie tego, co najlepsze... A jednak są momenty, kiedy tak po prostu chcemy powiedzieć "dość", zamknąć się w jakimś własnym pudełeczku i na jakiś czas zminimalizować lub po prostu pozbyć się uczuć, myśli, obrazów. Ja to tak rozumiem.
Duś
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
Czyli jest czytelnie :jupi:
Choć chodziło mi coś bardziej dosadnego - myśli samobójcze - to Twoja interpretacja również mi się podoba.
Dzięki za uwagę Duś.
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
Jest ciekawie i czyta się dobrze. Potężne pole do interpretacji. Mnie najbliższa jest chyba ta, że wciąż gonimy za czymś, co ulotne (np. uczucia, wspomnienia, marzenia), chociaż to nie zawsze musi się dobrze skończyć, czasami możemy mieć tego serdecznie dosyć. Jest ciekawie, nawet za bardzo.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 418
Liczba wątków: 51
Dołączył: Nov 2009
Ero, wysoko stawiasz nam wszystkim poprzeczkę.
Trudno przeskoczyć tyle myśli i skojarzeń w tak ładnej formie.
Wydaję mi się, że każdy może się pod Twoim tekstem podpisać, że każdy czasem ma dość i okruszków i landrynek. To talent, pisać tak, by każdy znalazł coś dla siebie.
Pozdrawiam i biję pokłony, Adźkolwiek.
Oficjalny Aniołek Kota.
Proszę, przepraszam, dziękuję.
Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.
Liczba postów: 442
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2010
Z okruszków i landrynków, trzeba się cieszyć Lecz dla mnie smak porażki, to nienazwany smak, można go porównać do smaku "kupy" (przepraszam za słownictwo). A dieta? Starczy odrzucić to co niepotrzebne i wmówione nam przez społeczeństwo. Zwykła samodzielna interpretacja rzeczywistości. Lecz co ja tam wiem, jestem tylko starym menelem.
Kawałek bardzo sprytny
Pozdrawiam Tajm
jestem nikim i niczym
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
Szachu, Adziu, dziękuję bardzo za pozytywne opinie. Czasem wydaje mi się, że nie dorosłam do takiej ilości komplementów na raz.
Tajm,
każda interpretacja jest dobra. Ja nie narzucam nikomu swojego zdania. Im więcej opinii tym lepiej, bo wiersz może się dostosować do czytelników. Porażki jednak nas czegoś uczą, dlatego nie warto od razu twierdzić, że mają gówniany smak (przepraszam). Mają smak deserowej, gorzkiej czekolady. A mawiają, że do smaku deserowej czekolady i wytrawnego wina trzeba dojrzeć. Tak samo jak po latach dostrzegamy zalety popełnionego błędu
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 95
Dołączył: Nov 2009
Oj Zuzka , utwór jest dobry , co ja gadam you are master , great job , pisz dalej Siostra
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2010
Hmm... Według mnie Twój tekst opisuje niepowodzenia człowieka, który mimo wszystko próbuje znaleźć w życiu szczęście. Wydaje mi się, że ostatnia zwrotka dotyczy zamknięcia się w sobie, próbę ucieczki od codziennych problemów. Przynajmniej ja to tak odebrałem(a nie jestem dobry w interpretowaniu tekstów). Czytałem parę twoich tekstów i nie spodobały mi się. Ten utwór jest jednak bardzo ciekawy i w ogóle mnie nie odpycha. Gratuluję udanego tekstu a zwłaszcza tego fragmentu:
"porozrzucane na stole
okruszki marzeń
i landrynkowe drobiny
wspomnień"
Genialnie ci to wyszło.
Pozdrawiam, Apocalypto.
"Człowiek jest mostem, a nie celem." F. Nietzsche
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
Dzięki Apo za uwagę
Jak już mówiłam, nie narzucam nikomu mojej interpretacji. Zostawiam czytelnikom wolną rękę
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Ciekawy kawałek. Zaletą jest uniwersalność, można go interpretować na wiele sposobów. Podobało mi się!
Z uwag technicznych: pozbyłbym się kursywy, imho to takie podpowiadanie czytelnikowi gdzie w wierszu jest związek z tytułem.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 169
Liczba wątków: 17
Dołączył: Aug 2010
Mhm, nie wpadłabym na te myśli samobójcze. Może dlatego, że dieta to tylko ograniczenie obżerania się. A takie drastyczne rozstania z jedzonkiem to albo głodówka, albo anoreksja czy tam bulimia i tego typu sprawy.
Co nie zmienia faktu, że wiersz jest... Uroczy. Taki, jaki dałabym na wystawę z magicznymi ( niedosłownie ) przedmiotami.
Pozostaje tylko pogratulować.
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
04-02-2011, 16:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-02-2011, 16:58 przez Ero.)
Przemku, dziękuję pięknie za uwagę Masz rację. Pozbyłam się kursywy. Wiersz był przez to zbyt dosłowny.
Donnie. Myślałam żeby ostatni wers zamienić na 'wpadam, w jadłowstręt', ale jakoś mi to nie pasuje. Nie mniej dziękuję za pozytywną opinię.
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
|