Liczba postów: 889
Liczba wątków: 40
Dołączył: Jan 2011
03-04-2011, 02:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-04-2011, 02:34 przez sithisdagoth.)
Patrzę jak na ulice wyjeżdżają czołgi. Przestrzeń pachnie ołowiem. Przechodzimy. Trudno nie potknąć się o zwłoki. Trudno nie pośliznąć się na plamach rozlanej krwi. Niebo, ziemia, powietrze. Wszyscy jesteśmy biali. Noże, karabiny, bagnety. Wszyscy myślimy tak samo. Krzyże, stosy, pale. Bóg jest tylko jeden. Wszyscy razem i każdy z osobna - wprowadzamy pokój i demokrację. Dbamy o przyszłość naszych dzieci. Nie ich. Naszych. Jesteśmy ważniejsi, bardziej biali, nasz bóg jest lepszy. Załóżcie proszę rękawiczki. Nie poplamcie sobie dłoni. Czujecie? Tak śmierdzi krew. Zatkajcie nosy, trudno to znieść. Przestańcie się tak, kurwa, gapić! Zamknijcie oczy i powtarzajcie za mną: "Życie jest piękne"! Podejdźmy jeszcze kilka kroków. Tam, w rogu stoi dziecko. Dlaczego żyje? Chłopak już dawno powinien zdechnąć. Przecież wszyscy dookoła są martwi. Dzieciak pewnie rzygałby, widząc to wszystko. Rzygałby na widok trupów, czołgów, wschodzącego i zachodzącego słońca. Gdyby tylko miał czym rzygać. Niewielu z was wie, jak boli pusty brzuch. Spójrzcie tylko, jak brudna skóra opina żebra, jak łzawią oczy przyszłego przestępcy.
Żołnierzu, czy wiesz jak wiele kosztował twój karabin? Nie, ty wiesz tylko, że każdy musi zarabiać. Gwałć! Masz chuja - jesteś mężczyzną! Dziwki już nie tak tanie. Jesteś wolny. Wierz w to. Słuchaj tego, co mówią. Chodźmy dalej. Spójrzcie! Jeszcze więcej krwi! Nie krepujcie się proszę. Pijcie śmiało! Zlizujcie z bruku. Bez obaw możecie lać ją do baków. Jesteśmy tacy piękni. Rozglądam się. Otwieram usta i pytam: "Gdzie popełniliście błąd, bogowie"? Milczycie. Przecież was nie ma. "Darwinie, co poszło nie tak"? - Nie odpowiesz. Jesteś martwy.
Nie warto pytać. Pijmy po prostu więcej wódki. Wąchajmy ten klej. Ćpanie pomaga w niewidzeniu.
Nikt nie chce widzieć.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Liczba postów: 303
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jan 2010
Bardzo dobry tekst, sugestywny, zapadający w pamięć i klimatyczny.
Dobrze użyłeś przekleństw (a to już sztuka).
Świetna konkluzja:
Cytat:Nie warto pytać. Pijmy po prostu więcej wódki. Wąchajmy ten klej. Ćpanie pomaga w niewidzeniu.
Nikt nie chce widzieć.
Brawo. Genialny tekst
Borek- istota człekopodobna, ze skłonnościami do nałogów. Nie myśląca, nie czująca, konsumująca. Pragmatyk, darwinista społeczny. Politycznie: monarchista. Z zawodu: przynieś, podaj, pozamiataj w odlewni stali, oraz grafoman do wynajęcia, tłumacz mang.
Liczba postów: 18
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
Tekst powalająco szczery, czego dzisiaj trochę brak w naszym społeczeństwie.
Bardzo mi się podoba ta brutalność tekstu, przywodzi mi trochę na myśl czarną paradę.
Skąd mógłbym przypuszczać, że w ciele człowieka są aż takie urwiska?
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2011
Myślę, że udało Ci się przelać na papier duszę wojny, szczególnie toczonej tam, gdzie- uogólniając- nie ma ropy. Nie wiem, czy o to Ci chodziło, w każdym razie brawo.
Cytat:Nie traktuj życia poważnie. I tak nie wyjdziesz z tego żywy.
Ostrzegam, kiepski ze mnie krytyk. I żaden Goethe.
Liczba postów: 634
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2011
Trafiłeś we mnie tym tekstem. Bez owijania w bawełnę, prosto i dosadnie. Według mnie bardzo dobrze oddałeś realia, a także ten specyficzny tok myślenia. Chylę czoła, chętnie poczytam więcej Twoich prac.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Mocny, nawet brutalny text, zarówno w przesłaniu, jak i warstwie słownej.
Nie można odmówić mu autentyzmu.
Potężny ładunek emocjonalny jest w stanie nieźle potrząsnąć.
Liczba postów: 1 116
Liczba wątków: 80
Dołączył: Jun 2010
Witaj.
Bardzo dobrze. Idź dalej w tym kierunku. Tekst jest - jednym słowem - świetny. Bardzo mi się podoba.
Jedyne do czego można się przyczepić, to interpunkcja.
Nie będę wyłapywał Ci błędów, choć wiem, że są, ponieważ chcę, abyś zrobił to sam.
Przyda Ci się.
Pozdrawiam, InFlames
Liczba postów: 105
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jan 2011
Muszę powiedzieć, że miniaturka ładnie skomponowana i przemyślana. Dobrze ukazana brutalność, która trafia w czytelnika i przy daje mu okazje do refleksji
Liczba postów: 51
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2011
21-04-2011, 00:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-04-2011, 00:17 przez Rumu dajcie!.)
Trudno, w tekście tak krótkim, oddać emocję wojny. A tobie się udało. Znaczy, nie aż tak, aby wywołać łezkę, ale jednak. Wydawało mi się także, że twór ten rozpędzał się z czasem (brutalnością). Ale to może tylko zwidy A jeśli nie zwidy - to dobrze, ciekawiej tak.
Bardzo dobry.
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
jak dla mnie to tekst na pograniczu "zaangażowanego" reportażu, np. z Egiptu albo Libii. Za dużo bezpośrednich wskazań, co jest dobre, a co złe. Tekst z tezą, za mało przestrzeni dla odbiorcy.
Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Liczba postów: 889
Liczba wątków: 40
Dołączył: Jan 2011
Dziękuję wszystkim za komentarze. Nie spodziewałem się tak pozytywnych opinii.
Szach-Mat: Nie ukrywam, że tekst jest bardzo subiektywny. Został skrojony bardziej na oznajmianie niż na pytanie. Przedstawiłem po prostu mój punk widzenia, z którym można się zgodzić lub nie.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
ja nie twierdzę, że tekst jest zły, po prostu lubię trochę przestrzeni do interpretacji.
Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Liczba postów: 147
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2011
Przeczytałem, raz i drugi raz... świetne. Brutalne i szczere. Podpisuję się pod tym wszystkim co napisali poprzednicy. Gratuluje
"Wymyśliłem sobie na to sposób, będę udawał głuchoniemego." Jerome David Salinger Buszujący w zbożu
|