08-07-2011, 10:01
Dziękuję za opinię, Fiteł. Dialogi w oryginale poprawiłem, brzmią zdecydowanie mniej bajkowo-kwadratowo. Co do spotkania z Gnijakiem, to powyższe opowiadanie jest zaledwie jednym rozdziałem mini-powieści. Przeczytanie całości zmienia punkt widzenia czytelnika i tłumaczy dlaczego bohater nie zemdlał bądź nie wezwał straży pożarnej. Oczywiście, cieszę się, że Ci się podobało.
Pozdrawiam
Pozdrawiam