Liczba postów: 12
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jul 2010
Od paru tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem gitary klasycznej. I w związku z tym mógłby ktoś podać linki do prostych tabulatur dla nowicjusza? Umiem zagrać Sto lat,Imperial March, Nothing else matters i wstęp do Satisfaction.
Liczba postów: 1 613
Liczba wątków: 33
Dołączył: Nov 2009
Jak będziesz miał zamiar w przyszłości tworzyć, to będziesz się motał jak, em, mucha w kiślu, bez znajomości nut.
A co do tabulatur...
http://www.chords.pl/wakacjezgitara/piosenki.php
tu masz coś dla początkujących, z resztą, wystarczy wpisać w google "taby dla początkujących" albo coś w tym stylu i na pewno znajdziesz.
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jul 2010
Dzięki za link, a co do nut to The Beatles ich nie znali (tak czytałem, poprawcie mnie jeśli się mylę) i tworzyli fajną muzykę.
Liczba postów: 333
Liczba wątków: 21
Dołączył: Jan 2010
Może i The Beatles nie znali nut, ale nie każdy kto nie zna nut jest Beatlesami. Polecam długie godziny spędzone na randkach z gryfem i pudłem rezonansowym. Także grałam swego czasu na klasyku, chyba najlepiej od niego zacząć. Do dziś pamiętam pierwszy samodzielnie zagrany kawałek, "Czarny chleb czarna kawa" Hetmana... Eh, co za czasy
Ledwo łapskiem gryf obejmowałam.
Kaprys też była kobietą!
Liczba postów: 781
Liczba wątków: 23
Dołączył: Feb 2010
Polecam piosenki Strachów na Lachy i Pidżamy Porno. Znaczna ich część jest da się zagrać na prostych chwytach i łatwo się ich nauczyć. Ja jestem gitarowym debilem i rzadko udaje mi się nauczyć czegoś z innego repertuaru
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Naucz się gam na gryfie, ładnie ci się będzie potem improwizowało
, a nutki są świetne i wcale nie takie trudne, i tą zaletę mają, że można z nich odczytać długość dźwięku. Poza tym znajomość nut pozwala lepiej grać ze względu na lepsze zrozumienie natury dźwięku, że tak to określę.
Liczba postów: 259
Liczba wątków: 32
Dołączył: Dec 2009
Cortez, nie przejmuj się! Znajomość nut nie jest do niczego potrzebna. Od 10 lat obracam się w muzycznym światku grając, pisząc i tworząc i nigdy nie odczuwałem potrzeby zawracania sobie głowy robaczkami na pięciolinii. Sorry, ale uważam, że jak ktoś ma dobry słuch i sprawne palce, to sobie poradzi. No chyba że planuje wystartować w konkursie chopinowskim...
jeśli mógłbym Ci w czymś pomóc daj znać na PW!