Liczba postów: 1 633
Liczba wątków: 84
Dołączył: Feb 2010
Mam sto siedemdziesiąt siedem centymetrów wzrostu i właśnie pieprzę się z przypadkową dziewczyną.
To co musisz wiedzieć o moim wzroście, to to że całe życie wydawał mi się za mały. Dobić do metra osiemdziesiąt – marzenie-mrzonka. Dużo bym dał za te dodatkowe trzy centymetry, zwłaszcza w każdej z sytuacji, gdy wyżsi rówieśnicy nawiedzali moją strefę intymną i rzucanym cieniem wypowiadali groźby. Dzięki niemu, także, bo nie tylko, zawsze chciałem się odkuć.
Być w czymś dobrym.
A we wszystkim chodzi o seks.
Prawda?
Więc pieprzę się z nią, aż opadam na pościel. Po śladach potu na niej czuję ile mnie to kosztowało. Patrzę w jej oczy, jastrzębie oczy obserwujące orła. Chce wstać, ale wstrzymuję ją gestem. Chciałbym kazać jej wyjść, ale mówię:
NIE IDŹ JESZCZE.
Ma na sobie ten sam łancuszek, który teraz opada jej na wystające kości obojczyka. Śle uśmiech, a moje nerwy zapominają go odwzajemnić. Wyłączam się, jak zawsze, gdy jestem już po. Po prostu tuli się przy mnie, ale leżę jak leżałem. Widać jej to wystarcza. I dobrze. Bo mnie na nic więcej nie stać.
Mieszkasz tutaj sam? - pyta.
Patrzę w drzwi bo tam najwygodniej.
Tak – mruczę.
To dobrze – dodaje.
Wcale nie. Chciałbym móc jej kazać wyjść, ale chęć bycia dżentelmenem gubi mnie do reszty. Nie można wypraszać kobiety po seksie. Nawet jeśli to przygoda. To nieuprzejme. Tyle, że gdy już jestem wydrenowany czuję to całym światem, że to wodzenie na pokuszenie. Że jeśli zostanie jeszcze chwilę, mój mały grzech obudzi się do życia i pchnie mnie w kolejny świat kokieteryjnych gestów, potu i odtrętwienia po. Kac dopaminowy zaraz się skończy i z nim zniknie logiczne myślenie. Ale póki tutaj leżę, póki nie spłyną po mnie hormony, spróbuję znowu. Może dziś odpowiem sobie na pytanie: kim jestem? Mielę to w ustach, jakbym chciał splunąć. Jestem wierny temu pytaniu, ale to najgorszy rodzaj lojalności. Zwie się bezradność. Więc biorę wdech. Chcesz wiedzieć kim jestem?
Jestem
DZIŚ OSTATNI RAZ.
Jestem
PRZECIEŻ TO NIC NIE ZMIENI.
Jestem
OD JUTRA JUŻ NAPRAWDĘ KONIEC.
Jestem
NIKIM.
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.
Liczba postów: 3 887
Liczba wątków: 126
Dołączył: Dec 2009
Po prostu tuli się przy mnie - zazwyczaj tuli się do mnie.
Kilka uwag...
Mam sto siedemdziesiąt sześć centymetrów wzrostu, no i mi w zupełności wystarcza... Wysocy mają zasadniczo prze... no wiesz co
Co zaś do opowiadania. Jest na poziomie, ale zdarzały Ci się sporo lepsze. Wybacz, nie wpadnę dziś w zachwyty. Ot takie sobie rozważania po ciupcianiu. No fakt, "po" bywamy filozoficzni. Zresztą i tak bohater nie ma co marudzić, bo ciupciał. Tym bardziej nieudacznym zazwyczaj musi wystarczyć bezpieczny seks na własną rękę.... Myślę, że przynajmniej dziewuszka była fajna, nie jak w tym dowcipie o trzech torbach z biedronki .
corp by Gorzki.
Liczba postów: 1 633
Liczba wątków: 84
Dołączył: Feb 2010
Oj Gorzki skoro tak wygląda Twój komentarz, to muszę nad tym dziś jeszcze posiedzieć i uwypuklić pewną część. Z chęcią to zaraz poczynię dodając jeden jedyny akapit wtedy będzie bardziej dosadne to o co chodzi w tej miniaturze. Dzięki Ci piękne za uwagi!
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.
Liczba postów: 1 532
Liczba wątków: 79
Dołączył: May 2014
Hm. Czyżby bohater z jakiegoś powodu działał wbrew sobie i przez to sobą gardzi? Zakochany, czy co?
Dziewczyna przypadkowa, więc albo jakiś socjopata, zagubiony człowiek, człek wybrakowany w zbiorze dóbr doświadczonych albo doświadczający jakiegoś spleenu, jak nie zaawansowanej, choć skrywanej depresji.
Jakoś w ten sposób odczytuję bohatera.
Dawno Cię tu nie było. Uwielbiam Twoje kombinacje z zapisem oraz z samą narracją. Przyjemna, wciągająca i z charakterem.
Liczba postów: 2 297
Liczba wątków: 119
Dołączył: Dec 2011
Cytat:Mam sto siedemdziesiąt siedem centymetrów wzrostu
O, ja też
Cytat:To co musisz wiedzieć o moim wzroście
Przecinek po "to".
Cytat:i rzucanym cieniem wypowiadali groźby.
Zmieniłbym szyk:
i wypowiadali groźby rzucanym cieniem.
Ale jak tam wolisz, to tylko sugestia.
Cytat:Więc pieprzę się z nią, aż opadam na pościel. Po śladach potu na niej czuję ile mnie to kosztowało.
Usunąłbym chyba pierwsze, pisząc: "Więc pieprzymy się, aż..."
Cytat:Patrzę w drzwi bo tam najwygodniej.
Świetne. Perełka
Cytat:To dobrze – dodaje.
Mi nie pasuje tutaj to słowo. Może przez to, że w międzyczasie pada jeszcze kwestia narratora.
Z ciekawych smaczków spodobało mi się jeszcze napomknięcie o łańcuszku. Taki drobiazg, ale ile takie drobiazgi dodają do realizmu tekstu.
Tak, możliwe, że myśl przewodnia jest tutaj zbyt słabo zaakcentowana. Rozumiem, że nie chciałeś być nachalny z ukazywaniem, o co chodzi, nie chciałeś wpaść w dydaktyzm. Mimo wszystko tekst jest fajny, narracja bdb, a klimat zwiewnego niedopowiedzenia mi się podoba. Nie lubię dydaktyzmu, dlatego jestem na tak, co do tego opka
Ja odebrałem tekst tak, że opowiada on o chwili smutku, która następuje czasem "po wszystkim". Czasami tak się zdarza. Coś, jakby nie wiem - wstyd, zagubienie. Taki powrót do szarości po chwili ekstatycznego uniesienia. Smaczku całości dodaje fakt, że bohater-narrator zdaje się mieć problemy z samooceną.
Zostawię 4/5. Podobało mi się to opowiadanie.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 1 633
Liczba wątków: 84
Dołączył: Feb 2010
I postawiliście mnie w kropce Panowie, bo już chciałem dopisać to i owo, a tu proszę, oceny się posypały. Jeśli tak, to dodam delikatną sugestię od autora: na co wskazują Wam wytłuszczone teksty? W jakich sytuacjach słyszeliście: "to już ostatni, naprawdę"?
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.
Liczba postów: 2 297
Liczba wątków: 119
Dołączył: Dec 2011
Masz na myśli uzależnienie, Archanioł?
Liczba postów: 1 633
Liczba wątków: 84
Dołączył: Feb 2010
Jep, Hanzo, dokładnie tak.
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.
Liczba postów: 3 887
Liczba wątków: 126
Dołączył: Dec 2009
No że uzależnienie, to widać, jest tam jeszcze jedna czy dwie delikatne sugestie w tym tekście
corp by Gorzki.
Liczba postów: 3 887
Liczba wątków: 126
Dołączył: Dec 2009
Zauważyłem, że biadoli o uzależnieniu, jest tam też taka delikatna sugestia wcześniej w tekście. Uzależnienie od seksu to raczej jedno z fajniejszych... No przynajmniej z tych mniej szkodliwych
No ale i tak filozofią po ciupcianiu zaleciało . Inna sprawa, że technicznie nieźle zrobione. Znaczy opowiadanie (nie ciupcianie)
corp by Gorzki.
Liczba postów: 401
Liczba wątków: 16
Dołączył: Jan 2013
PS. Chwila smutku "po wszystkim" to najnormalniejsza rzecz na świecie. Jest to związane ze spadkiem testosteronu.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
Polemizowałabym, że seksoholizm jest mniej szkodliwy niż inne uzależnienia. przyznaję, że Na pierwszy rzut oka tekst nie przypadł mi do gustu, aczkolwiek po zapoznaniu się z nowymi faktami inaczej spojrzałam na niego i dopiero wtedy ujrzałam go w innym świetle. Jednak tak czy siak, moim zdaniem, tekst jest słabiutki, ale to tylko moja subiektywna opinia. Ogólnie pomysł sam w sobie jest bardzo ciekawy, uważam, że ze sprawnym piórem, mogłaby powstać wciągająca powieść.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 28
Dołączył: Sep 2010
Naprawdę fajne.
Bohater - realny. Trochę pogubiony (depresja?), tajemniczy.
Podoba mi się styl Twojego pisania oraz zapis - ewidentnie ciekawy
Pozdrawiam
Liczba postów: 1 633
Liczba wątków: 84
Dołączył: Feb 2010
Dziękuję Wam wszystkim pięknie za opinie, zarówno te pozytywne, jak i mniej. Postaram się uraczyć Was kolejną miniaturą w obrębie tego tygodnia, bo siedzi mi w głowie i oby udało jej się przelać na papier.
Co do samego tekstu - chciałem koniecznie wypróbować model wytłuszczonego tekstu. Taka zagwozdka czy przykładowo, pisząc powieść, pozwolić sobie na poświęcenie całej strony na jedną sentencję, którą w jakiś sposób uznam za istotną. Myślicie, że warto, dla głębszego dotarcia do czytelnika? Książka, nagle pum, cała jedna strona z czcionką 100:
NIE IDŹ JESZCZE.
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.
Liczba postów: 3 887
Liczba wątków: 126
Dołączył: Dec 2009
Nie sądzę, żeby był to dobry pomysł. W poezji a i owszem, modne są różne zabiegi, zabawy z formatowaniem, ułożeniem słów i takie tam.
W prozie tekst musi się obronić sam swoją treścią. Dopuszczalne jest użycie nowej linii ewentualnie większej przerwy.
corp by Gorzki.
|