Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
Ja tu generalnie czegoś nie rozumiem, bo z tego, co pamiętam to strażnicy prawa i porządku (szeryfowie i deputy's ;p ) powinni być raczej pozytywnymi postaciami?
Generalnie kumam to, co napisała reszta już wcześniej, i rozumiem, że główny bohater, wolnomyśliciel, artysta, filozof i romantyk (wszystko w jednym, taki mix) jest z zasady/definicji ponad regułami rządzącymi światem. Potrafię też przyjąć tą metaforę walki wewnętrznej (tylko tutaj znowu: czy zasady społeczne w życiu takiego mixu są w ogóle jakąkolwiek opozycją?), ale znowu nie rozumiem, dlaczego strażnik prawa pluje jadem? (paradoksalnie jedyne skojarzenie to Reptile z 'MK', ale nie wiem czemu ;p ).
To wszystko, co zostało napisane jest w porządku, może tak być, można to tak odczytać. Ja się tylko pytam, skąd u tego inteligentnego, wyraźnie górującego rozsądkiem, i pozytywnego, ten wyraz buntu?
Zakładając, że doszłoby nawet do takiej, wewnętrznej czy też nie, konfrontacji, wydaje mi się, że tego typu opisana przez Ciebie 'Wolna Dusza' odwróciłaby się plecami i odeszła w stronę zachodzącego słońca, cedząc przez zęby: chcesz, to strzel mi w plecy, bo ja nie mam zamiaru zniżać się do Twojego poziomu.
To taki wycinek tylko z moich przemyśleń dotyczących tego tekstu. Może nietrafny, ale zawsze.
Namaste, Tygerski
ps. a co do formy, to oczywiście, jak pozostali, bije w tam tamy z podziwu. I wysyłam delegację z ognistą wodą ;p
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
(19-06-2010, 09:08)Tygerski napisał(a): z tego, co pamiętam to strażnicy prawa i porządku (szeryfowie i deputy's ;p ) powinni być raczej pozytywnymi postaciami? Po pierwsze - kto powiedział, ze powinni? Po drugie - ja lubię łamać konwenanse
(19-06-2010, 09:08)Tygerski napisał(a): nie rozumiem, dlaczego strażnik prawa pluje jadem? (paradoksalnie jedyne skojarzenie to Reptile z 'MK', ale nie wiem czemu ;p ). Pluje jadem, bo jad się kojarzy ze złymi i ohydnymi potworami. Pluje jadem, bo ta miniaturka to czysta abstrakcja. Pluje jadem, bo ma jad zamiast śliny, jako ze jest negatywnym bohaterem. Pluje jadem, bo [tu wstaw swoją odpowiedz]
(19-06-2010, 09:08)Tygerski napisał(a): Ja się tylko pytam, skąd u tego inteligentnego, wyraźnie górującego rozsądkiem, i pozytywnego, ten wyraz buntu? Właśnie dlatego, ze jest inteligentny i wyrazie góruje rozsądkiem nad "tym zlym".
(19-06-2010, 09:08)Tygerski napisał(a): Zakładając, że doszłoby nawet do takiej, wewnętrznej czy też nie, konfrontacji, wydaje mi się, że tego typu opisana przez Ciebie 'Wolna Dusza' odwróciłaby się plecami i odeszła w stronę zachodzącego słońca, cedząc przez zęby: chcesz, to strzel mi w plecy, bo ja nie mam zamiaru zniżać się do Twojego poziomu. Hm, a ja znów pytam - kto tak powiedział? Stereotyp? Uwielbiam je łamać!
Ogólnie ja pozostawiam swoje teksty do interpretacji czytelnika, rzadko wyjaśniam, "co autor miał na myśli". Sztukę odbieramy zawsze przez pryzmat własnych doświadczeń i przemyśleń, aczkolwiek trochę polemiki nie zaszkodzi. Szczególnie w przypadku tekstów, w których sam mniej więcej wiem, co chciałem przekazać
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Konto usunięte
Unregistered
Dałeś mi tą miniaturę w momencie, gdy wszyscy już się wypowiedzieli, nie mam więc dużego pola do popisu.
Jak zwykle, pomysł genialny, wykonanie również. Zazdroszczę wyobraźni i smykałki do pisania
Błędów jako takich nie wyłapałam, z czego bardzo się cieszę
No. Oby tak dalej ;]
Pozdrawiam, Duś
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
23-03-2011, 00:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-03-2011, 00:00 przez RootsRat.)
Wow, nie przesadzajmy... Ale dziękuję, mile połechtałaś moją próżność
::EDIT::
Wersja po korekcie w pierwszym poście.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
Zachować - dla syna, drzewa i domu.
Tyle na razie w komentarzu.
Pewnie wrócę...
7/10
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
O jaki stary tekst odgrzebałaś, Nataszo.
Zachowany.
Na USB.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 489
Liczba wątków: 21
Dołączył: Mar 2010
Trochę [/p] się zawieruszyło. Pewnie podczas edycji coś wskoczyło nie tak. Tekst całkiem fajny. Jest kilka niedociągnięć, ale nie na tyle rażących aby się czepiać. Ciekawy pomysł z tym pojedynkiem. Podobał mi się "tryskający jad".
Ocena:
7/10
Nie wszyscy mogą być aniołami, ale każdy może być człowiekiem.
Liczba postów: 910
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jun 2011
Oczywiście burza owacji już się przetoczyła, ale ja też chcę wyrazić moje uznanie! Bardzo przypadła mi do gustu konwencja Dzikiego Zachodu i Twój styl i w ogóle...
I podoba mi się, że łamiesz stereotypy oraz piszesz rzeczy do interpretacji własnej - żeby każdy mógł mieć swoją. Ja to uwielbiam!!!!!!!!
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Dzięki
Sil, te [/p] to z poprzedniej wersji pluginu to akapitów - musiałem przeoczyć to opowiadanie
Kruku - dziękuję serdecznie
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
|