Dla Lyssy

[starysta]

Jestem

i to wystarczy
buntownik
nie czczę niczego
czy się użalam
sponiewierany nieprawością
mnożyłem na przyszłość

wybrałem tych co przyjdą
dla nich plułem

niechaj mają markety
a ja
pozostanę szczęśliwy patrząc

[Lyssa]

Szybki jesteś )

[Changed]

mnożyłem na przyszłość

wybrałem tych co przyjdą

Brzmi jakby wszystkie zabezpieczenia zawiodły, a własne starania okazały się niewystarczające przy nieustannie pędzącym naprzód czasie...

Podoba mi się.

[starysta]

Szybki jesteś )

Jako tako, F1

[Jarosław Jabrzemski]

Całkiem zgrabnie.

---

PS Od marketów lepsze są markietanki.

[charande]

"sponiewierany nieprawością
mnożyłem na przyszłość"

--> nad tymi wersami bym się zastanowiła... "Sponiewierany nieprawością" to takie... górnolotne, dla mnie zbyt dramatyczne w zestawieniu z resztą. "Mnożyłem na przyszłość" - przyznam, że zupełnie nie zrozumiałam, o co chodzi

"wybrałem tych co przyjdą
dla nich plułem

niechaj mają markety
a ja
pozostanę szczęśliwy patrząc"

--> dobre. Ładna puenta.