Debiut Polki Marta Gajak Nocni
#16
(02-07-2011, 22:20)Zguba napisał(a): O to to, Malbi. Dobra książka obroni się sama, jakakolwiek jej obrona własna pokazuje tylko ew. jej słabość.
To, niestety, prawda.
Bartusi, wyświadczasz Autorce książki właśnie niedźwiedzią przysługę. Wink
Odpowiedz
#17
naprawdę nie sądziłam, że o jedno pytanie zrobi się taki szum. może zamknijmy tę dyskusję, bo książkę już przeczytałam i wyrobiłam sobie zdanie.
Odpowiedz
#18
Skoro wyrobiłaś, to może się nią podziel - w razie jakby ktoś tu zajrzał z taką samą sprawą, jak Ty. Wink
Odpowiedz
#19
ok, w sumie dobry pomysł.
Jeżeli chodzi o całokształt to rzeczywiście schematem przypomina Dary Anioła, ale sama autorka chyba już to wyjaśniła. Schemat to schemat, ale postacie i wydarzenia są zupełnie inne. Nie powiem, bo książka przede wszystkim wciąga, ale ja dla mnie kończy się nie w odpowiednim momencie i czytelnik czyta i czyta, a tu nagle... koniec. To naprawdę irytujące.
Wiadomo, że książka jest po poprawkach, ale styl autorki naprawdę wyjątkowy jak na debiut.
ogólnie historia wciągająca, choć nie oryginalna, ale ja już mówiłam:chce się więcej, a chyba więcej już nie będzie.
Nie żałuję, że książkę kupiłam i przeczytałam. Teraz wystawię bardziej szczegółową opinię samej autorce i mogę poręczyć, że nie jest to plagiat.
Moje koleżanki trochę bardziej obsesyjnie zareagowały na tę książkę i już zakładają coś na wzór TEAM Alex, czy coś, ale to ich sprawa. Jak dla mnie to książka na dwa wieczory, a do tego polskiej autorki i będę ją polecać a już zwłaszcza osobom, które lubią tematykę wampirów.
No to tyle.
Odpowiedz
#20
Jeśli to tym romansidła typu żyli długo i szczęśliwie, lub on chce a ona nie wie czego chce to ja dziękuję bardzo. Sagę Zmierzchu kupiłam i szczerze żałuję... Jak można było tak skopać sagę, to jest nie do pomyślenia. Angry No ale dobra. Ja osobiście lubię tematykę wampirów, ale taką co przesycona jest dobrą akcją, jak np Anna Rice. Pisze całkiem nieźle. Cieszy mnie, że nasi polscy autorzy próbują pokazać iż potrafią dorównać przereklamowanym autorom tandety zza morza. Nie wiem czy sięgnę po tą książkę, bo ta mała i śmieszna kłótnia trochę mnie zraziła :/ Zobaczymy. I rację mają koledzy, że na forach literackich rejestruje się po to by pochwalić się głównie tym co samemu się stworzyło i pomaga, a przynajmniej próbuje, innym forumowiczom w ich bazgraninie. Prawdą jest, że dobra książka broni się sama.
Nie wszyscy mogą być aniołami, ale każdy może być człowiekiem.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości