12-07-2013, 20:59
Cześć Kruk!
Przyznaje się bez bicia, że nigdy nie lubiłem bajek, baśni etc. Jednak odkąd zabrałem się za lekturę (niezwykła dodać trzeba) Ruchomego zamku Hauru - D. W. moje spojrzenie na ten gatunek zmieniło się całkowicie. Zaraz (mam nadzieje) okaże się, czy to krótkotrwały romans z jedną lekturą, czy też podróż "długa i szeroka".
Tekst króciutki, jednak na wstępie pozwolę sobie napisać: w dialogach dajemy – a nie -
Kolor się chyba odbijał bo tak stworzony jest ten świat, a nie z zachcianki układających
Ciekawy zabieg by od nazwy/imienia rozpocząć zdanie aby ukryć wielką literkę
Niemniej dialog zaczynasz dywizą by zaraz kontynuować półpauzą – tak, wiem, wiem czepiam się to wina worda
Ciężko mi sobie ów splatanie wyobrazić, poszukam jakiejś kobietki w sukience i poproszę Wydaje mi się, że palce mogą dziwnie się "nie złożyć", jednak to tylko moje fantazje, nigdy sukienki nie nosiłem
Światło nie może się stać mrokiem
Pokraczne zdanie.
Powyższy dialog czytało mi się troszkę dziwnie, prawiem się pogubił, jednak to chyba zamierzone.
To nie nazwa własna?
Dobry pomysł.
Całość nie porwała mnie w takim stopniu w jakim się tego spodziewałem, jednakże! Nie jest to wina źle napisanego tekstu, broń Boże! Wszystko ładnie pięknie, jednak jakby za krótko, przeleciałaś przez fabułę jak struś pędziwiatr przez pole.
Plusy to wspaniały świat, wypełniony cudownymi postaciami, pod tym względem jestem usatysfakcjonowany jako czytelnik Spodobał mi się także Twój dobór słownictwa taka lekkość i właśnie bajeczność. Widać, że nie było to pisane na hop siup, a nawet jeśli to i tak wyszedł kawał solidnej roboty!
Chętnie przeczytałbym coś dłuższego w tym klimacie, tak sporo dłuższego.
Pozdrawiam
Patryk.
Przyznaje się bez bicia, że nigdy nie lubiłem bajek, baśni etc. Jednak odkąd zabrałem się za lekturę (niezwykła dodać trzeba) Ruchomego zamku Hauru - D. W. moje spojrzenie na ten gatunek zmieniło się całkowicie. Zaraz (mam nadzieje) okaże się, czy to krótkotrwały romans z jedną lekturą, czy też podróż "długa i szeroka".
Tekst króciutki, jednak na wstępie pozwolę sobie napisać: w dialogach dajemy – a nie -
Cytat:Jego kolor odbijał się na jej gładkiej skórze, żeby wyglądała na zdrowszą.
Kolor się chyba odbijał bo tak stworzony jest ten świat, a nie z zachcianki układających
Cytat:Stali dalej. [/qupote]
Dlaczego od nowej linii? Toż to nie akapit... chyba.
[quote]- Licho wie, co może tutaj pomóc – Rosa osiadła lekko na płatku – Trzeba iść do Licha.
Ciekawy zabieg by od nazwy/imienia rozpocząć zdanie aby ukryć wielką literkę
Niemniej dialog zaczynasz dywizą by zaraz kontynuować półpauzą – tak, wiem, wiem czepiam się to wina worda
Cytat:która założyła nogę na nogę i chłodno splotła palce z falbanami swojej przezroczystej sukienki.
Ciężko mi sobie ów splatanie wyobrazić, poszukam jakiejś kobietki w sukience i poproszę Wydaje mi się, że palce mogą dziwnie się "nie złożyć", jednak to tylko moje fantazje, nigdy sukienki nie nosiłem
Cytat:Światło stało się mrokiem
Światło nie może się stać mrokiem
Cytat:Rogaty gorliwie zdzierał z drzwi resztki płaskorzeźby z sarną.
Pokraczne zdanie.
Cytat:- Idźcie do... czegoś
Cytat:- Ty wybierz stąd to, co najgorsze!
Powyższy dialog czytało mi się troszkę dziwnie, prawiem się pogubił, jednak to chyba zamierzone.
Cytat: leśny duszek
To nie nazwa własna?
Cytat:Licho oderwało kawałek kory i poszło zaparzyć sobie herbatę.
Dobry pomysł.
Całość nie porwała mnie w takim stopniu w jakim się tego spodziewałem, jednakże! Nie jest to wina źle napisanego tekstu, broń Boże! Wszystko ładnie pięknie, jednak jakby za krótko, przeleciałaś przez fabułę jak struś pędziwiatr przez pole.
Plusy to wspaniały świat, wypełniony cudownymi postaciami, pod tym względem jestem usatysfakcjonowany jako czytelnik Spodobał mi się także Twój dobór słownictwa taka lekkość i właśnie bajeczność. Widać, że nie było to pisane na hop siup, a nawet jeśli to i tak wyszedł kawał solidnej roboty!
Chętnie przeczytałbym coś dłuższego w tym klimacie, tak sporo dłuższego.
Pozdrawiam
Patryk.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...
"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
It's dark inside
It's where my demons hide...
"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."