Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ciemna chmura
#1
Przy zgaszonym świetle
nie widać łez,
ale one wciąż leniwie
suną po policzkach.

Zabierz ode mnie
wszystko, bo nie chcę tego
co kojarzy się z tobą.

I w końcu
zostaje tylko
ciemna chmura
po gwieździstej ulewie.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#2
Cytat:ale one wciąż leniwie
niepotrzebny zaimek. W ogóle dwa ostatnie wersy pierwszej zwrotki nie są potrzebne, imho. Podobnie "ode mnie", "bo", "i w końcu". Rozważyłabym też interpunkcję tzn czy jest tu w ogóle potrzebna.
Gwiaździsta ulewa jest przepiękna, jednak nie mam pewności, czy całość mi się podoba. Muszę do niego wrócić.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#3
Widzę u Ciebie wzrost formy, po tym, jak odrzuciłeś te klasyczne formy pisania wierszy. Serio. Moim zdaniem z wiersza na wiersz jest coraz lepiej, ale zdarzają się potknięcia - tak, jak u wszystkich. Jeden z Twoich ciekawszych utworów.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#4
Bardzo udany wiersz, pełen autentycznie przeżywanych namiętności, pełen wiarygodności i prawdy, i poprzez to celnie ujmujący sprawę. Brawo!
Odpowiedz
#5
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Jesteście wielcy, ludzie. Nauczyłem się już dzięki wam sporo i pewnie drugie tyle jeszcze przede mną. Ale dzięki. Wiersz może istotnie posiada sporo błędów, bo pisany... pod wpływem chwili.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#6
Jest ok. Ale specjalnie mnie nie zaciekawił.
Odpowiedz
#7
Wiersze pisane pod wpływem chwili są moim zdaniem najlepsze - tak jak zdjęcia z zaskoczenia Wink
Końcówka wydaje mi się być szczególnie zgrabna - pierwsze dwie zwrotki nie powalają, szczególnie środkowa (bardzo oklepane zdanie - gdyby tak wpleść pomiędzy te słowa coś oryginalnego - jakąś metaforę - wiersz wiele by zyskał).
"Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. (...) I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta."
Halina Poświatowska

[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#8
Mnie jakoś nie przekonał sam w sobie, ale podoba mi się to, w jakim kierunku zmierzasz, to, że się rozwijasz, bo autentycznie jest dużo lepiej Smile

ja bym zamieniła "ale one" na "mimo że wciąż", ale to tylko sugestia i nie wiem czy trafna.
Odpowiedz
#9
Wyrabiasz się chłopie coraz lepiej idzie Ci to pisańsko! Ten wiersz podoba mi się, fajny i bez patosiarstwa.
Odpowiedz
#10
Te łzy widzę w co drugim tekście tutaj, kiedy się w końcu wszyscy wypłaczą - nie wiem. To tak zużyty atrybut jak serce i ciało, że po porostu już tego czytać się dalej nie da. Reszta może być. PozdrawiamSmile
Odpowiedz
#11
Wojbik, pięknie.
Jakoś tak piszesz, że moje dzikie serce to łyka...
Ten typ poezji łechcę mą czułą strunę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości