Liczba postów: 147
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2011
siedziała na białym koniku
dzierżąc w ręku pergaminowy mieczyk
moja siostra Brutalna Rzeczywistość
jej urok i pikanteria
działały jak wódka
nieopodal zwłoki foki
bezgłowe lampy
wyziewy dusz
moja siostra o słabej głowie
zawsze była nieco
nadpobudliwa
"Wymyśliłem sobie na to sposób, będę udawał głuchoniemego." Jerome David Salinger Buszujący w zbożu
Liczba postów: 442
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2010
"dzierżąc w ręku
pergaminowy mieczyk
moja siostra
Brutalna Rzeczywistość"
ogólnie to można rozbić, lecz to od Ciebie zależy. Możesz wywalić moja siostra, gdyż mamy już ją spersonifikowaną, po przez czasowniki.
ogólnie rewelacyjny wiersz, świetne metafory. Ja toczę tę samą bitwę więc rozumiem.
Surrealiści świata łączmy się.
"bezgłowe lampy" wgniatają, polecam obrazy pana Chirico
http://www.archweb.it/arte/artisti_D/De_...Angel).htm
serdecznie pozdrawiam czas
jestem nikim i niczym
Liczba postów: 833
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jun 2010
ooo szczerze powiedziawszy podoba mi się ten twór
serio
nie jest źle
pisz i komentuj
Kali
Rezygnuję z udzielania się na forum.
Wszystkim, którzy na to zasługują, wielkie dzięki za poświęcony czas i uwagę.
Liczba postów: 119
Liczba wątków: 37
Dołączył: Apr 2011
Dość dobre, ale nie bardzo dobre, acz stwierdzenie "bezgłowe lampy" podoba mi się i jest rzeczywiście zbliżone do "brutalnej rzeczywistości".
pozdrawiam self
Liczba postów: 299
Liczba wątków: 33
Dołączył: Apr 2011
23-04-2011, 09:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-04-2011, 09:42 przez JKZ007.)
Bardzo dobry tekst. Wbrew pozorom, pomimo stęchłego klimatu, jest w nim urok.
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
fakt, jest nieźle. Klimat pierwszorzędny, tylko wiersz nieco "rozbujany", za mało stabilny. Za mało zdecydowania w tym absurdzie. OK.
PS. mnie się podoba ten mieczyk.
Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Owszem, klimat wyjątkowy.
Wiersz być może i jest zachwiany, ale nie chaotyczny, a to już jest coś.
Mnie urzekł ten klimat właśnie.
Brawo.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 45
Dołączył: Jan 2011
Witam,
Tekst na prawdę do mnie przemówił, klimat i może nawet to "rozbujanie" ma swoisty urok
"jej urok i pikanteria
działały jak wódka" ten fragment jest moim ulubionym, tak wiele można mu przypisać
gratuluję udanego tekstu
Liczba postów: 147
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2011
Na wstępie chciałbym podziękować za wszystkie komentarze, nie spodziewałem się tak pozytywnego odbioru
W odpowiedz na komentarz Tajma: kurde, nie wiem o którą "moją siostrę" Ci chodzi ale domyślam, się, że o tą pierwszą W każdym razie nie bardzo mogę ją usunąć, jest tam ważna Co do układu wiersza... nie wiem, muszę się zastanowić, poeksperymentować, dzięki za sugestię.
"Wymyśliłem sobie na to sposób, będę udawał głuchoniemego." Jerome David Salinger Buszujący w zbożu
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
24-04-2011, 11:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-04-2011, 11:49 przez Liwaj.)
Cytat:zwłoki foki
to chyba żarty są?
bardzo mi całość przypomina któryś z wierszy pana Trojanowskiego, kojarzysz może gościa? ( http://www.historiamoichniedoli.pl)
hmm, nie potrafię sobie wyobrazić, co to takiego jest 'bezgłowa lampa', czy chodzi o samo mocowanie lampy bez abażura i żarówki?
a 'pergaminowy mieczyk'... przecież pergamin jest ze skóry, jak niby z tego jakikolwiek miecz miałby powstać? byłby się wyginał skóra wycięta w kształt miecza się wygina.
sens ogólnie do mnie nie dociera, chodzi o to, że ta siostra się upiła i widzi takie rzeczy czy wierzy że coś tam robi? a może te 'zwłoki foki' to jej niecna sprawka?
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 147
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2011
Heh, Liwaj, to są, mhh... metafory. Może słyszałeś. Dzięki za komentarz
"Wymyśliłem sobie na to sposób, będę udawał głuchoniemego." Jerome David Salinger Buszujący w zbożu
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
ja rozumiem, metafory, ale powinny mieć jakieś podłoże w przekładzie na rzeczywistość. może słyszałeś.
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 147
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2011
Zapewne mogłyby mieć odwzorowanie w rzeczywistości, ale nie zakładałem realizmu pisząc to. Zakładem surrealizm. Jeżeli chcesz o tym porozmawiać wyślij mi wiadomość
"Wymyśliłem sobie na to sposób, będę udawał głuchoniemego." Jerome David Salinger Buszujący w zbożu
|