Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chyba
#1
Nie brakuje mi Ciebie.
Twoich dłoni błądzących
Gdzie nie wolno patrzeć dzieciom.

Nie brakuje mi Twojej herbatki
I dobranocki szeptanej
przy zgaszonym świetle.

Nie brakuje mi Ciebie
Ale ciągle czuję Twoje włosy
wtulone w wilgotną poduszkę.
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
Odpowiedz
#2
I jak tu uznać, że jestem wyjątkowy i niepowtarzalny?! Klimat podobny, nawet sposób ujęcia, też. W związku z tym, wrzucam swoje i zapraszam Cię do lektury. Chyba mamy podobny sposób przeżywania, ale jakby co, omówimy to potem szerzej.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości