Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bojownik w służbie naiwności
#1
Mówią, że chodzę z głową w chmurach.
-Obudź się, człowieku! Sam nie zmienisz świata!

Bzdura.

Dajcie mi motykę,
to porwę się na słońce!


[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]
Odpowiedz
#2
*w poszukiwaniu motyki wyrzuca z torebki telefon, portfel, parasol, dwa notatniki, znajduje zaginioną tydzień temu kanapkę, pożyczony od kolegi kilka lat temu kapodaster (który przecież oddawała), czajnik, wreszcie zirytowana przewraca torebkę do góry dnem i wypada z niej młotek, prosto na księżniczkową stopę*

Także sorry, nie mam.
Przyszło mi do głowy przeczytać "porwę się" w sensie "rozerwę, rozedrę" (jak materiał) i "rozrywanie się na słońce" tak mnie zafascynowało, że w zasadzie cały tekst jakoś nie bardzo mnie poruszył.

W pierwszej chwili chciałam napisać "oczywistość", ale coś mnie zastanowiło (poza rozrywaniem), więc wrócę. Zaznaczam, że byłam, i że wywołało pewne wrażenia (;
Odpowiedz
#3
Bardzo dziękuję, księżniczko, za ten, jakże barwny, komentarz ^ ^

PozdrawiamSmile


[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]
Odpowiedz
#4
idea fajna
b. do mnie przemawia
ale wykonanie troszkę
mnie rozczarowało
(czyli słabo zaczarowało Smile,
poza tym po tytule
oczekiwałem miniatury troszkę mniej mini
temat naprawdę fajny...
myślę że można było by coś jeszcze napisać w ten deseń
ale proszę bez porywania się ?rozrywania?
na jakieś tam ciała niebieskie
niemniej zaznaczam jeszcze raz idea jest mi b. bliska
właściwie to osobiście staram się żyć ( a właściwie nie staram)
wg tej powiedzmy idei, i na chwilę obecną jestem na etapie
szlifowania w sobie naiwności i umacniania się w wierze w "prawdy absurdalne" .

Pozdrawiam
i życzę niezachwianego
(no chyba że po spożyciu..) trwania w naiwność
Smile
Odpowiedz
#5
ciągnąc temat
myślę że wielu współczesnym
(aktualnie się pasącym)
brakuje własnie wiary
w siłę, w własną siłę....

myślę również że ów wiara jest stale i
sukcesywnie zastępowana różnego gatunku lękami
czy "chorobotwórczymi" ambicjami

a właściwie to chyba nastała era
"naukowego bałwochwalstwa"

to smutne że tkwimy
w zachwycie naszym high IQ

gdy rzeczywistość jest whuy absurdalna

i tracimy czas
zamiast porostu się jak te króliki....

Pozdrawiam
(czas wrócić do
do dalszego celebrowania 1may

See You
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości