Liczba postów: 790
Liczba wątków: 152
Dołączył: Feb 2010
Leżysz na łóżku w szarej pościeli. Za oknem noc. Krwawy księżyc. Codziennie zjadasz kawałek. Klękasz, krzyczysz. Każdą komórką nagiego ciała błagasz o sen, wytchnienie od maszkar bezsenności. Gonisz je, obdzierasz ze skóry, gwałcisz. I tak wracają, ale wciąż walczysz. Wpuść mnie, złączmy się nagością. Zaśnijmy na jednej poduszce. Postawmy świeczkę na Twojej piersi. Będzie się tlić aż zgaszę ją ustami. Płomiennymi pocałunkami odgonię złe myśli. Dotykiem oczyszczę wyobraźnię z czerwonych szminek i złowieszczych uśmiechów. Nie będziesz już tęsknił, płakał, udawał. Potem możemy umrzeć. Razem. Nie chcę sama. Ostatni oddech wyzioniesz o pełnej godzinie. Zaczekam minutę, do piekła może być dużo chętnych.
Mam odejść? Poczekam pod drzwiami, ze świeczką. Oddam im duszę. Dla Ciebie. Ale proszę, zaśnij. Nie upadaj.
Pokój.
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 20
Dołączył: Jul 2011
Witaj
.
Cóż, przyznam szczerze, że tekst mnie nie powalił. Głównym minusem (oczywiście to moja opinia, zawsze powtarzam - nic nieznacząca
) jest patos, którego jest tutaj kilka kropel za dużo...
I jeszcze jedno:
Cytat:Krwawy księżyc. Codziennie zjadasz kawałek.
Tutaj chodzi o to, że zjada kawałek tego księżyca? Bo nie do końca udało mi się to zrozumieć. Ale jeśli tak, to pytania nie było
.
Tak czy siak, tekst do mnie nie przemówił, mimo to napisany dosyć sprawnie (pomijając wspomniany patos).
Moja ocena: 2/5.
Pozdrawiam
.
Bujaj w obłokach, bo tylko w ten sposób możesz wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
...warto pamiętać.
Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
Kurcze, mam mieszane uczucia. Z racji, że przeczytałam już duuużo podobnych tej miniaturek, strasznie denerwują mnie te krwawe księżyce itp.
Niby coś w tym jest, ale... niczym nas nie zaskoczyłaś. Nie dałaś nawet pola do zaskoczenia, bo jest zwyczajnie za krótko. Nie rozwinęłaś wątku, pozostawiłaś czytelnikowi takie coś, z czym nie wiadomo, co zrobić. Nie wiadomo, czy sobie dorobić wstęp w głowie, czy zostawić same uczucia czy przejść dalej i w ogóle, o co autorce chodziło.
Niestety od prozy wymaga się dużo więcej jeśli chodzi o takie krwawe księżyce, jest w tym coś, ale zostawiłaś to samo sobie.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
Słabe. Przynajmniej według mnie.
Za gwałtowne na bezsenność. Zbyt jasne. Metafory zdają się nic nie wnosić, no i są strasznie oklepane.
Krwawy księżyc może i jest typowy, ale dałoby się to przedstawić w sposób logiczny, sensowny i tworzący jedną całosć. Tymczasem mam wrażenie, że rzucasz sfomułowaniami, które ci akurat przyszły do głowy i liczysz na to, że czytelnik to poczuje. Może odbierasz tu jakiś klimat - ale ja nie. Przeczytałam i nie wiem, skąd tam piekło, co ma diabeł do zasypiania, miotanie się po pokoju do poduszki. Przeleżałam wiele bezsennych nocy, więc wiem o czym mówię.
Albo jedno albo drugie. Półsenne majaki nie mają dynamiki. to się powinno kleić.
Dlatego 2/5.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 664
Liczba wątków: 91
Dołączył: Jan 2012
Cytat:Każdą komórką nagiego ciała błagasz o sen
Aj tutaj to Cię poniosło trochę...
W sumie to patrząc ogólnie to też nieźle odleciałaś ^ ^ Ale mnie się to na swój sposób podoba, ma to w sobie coś... przerażającego?
Ciekawe, ale gdzieniegdzie się trochę pogubiłaś. Kilka dobrych sformułowań, chociaż jest też kilka kiczowatych. Ale kreujesz niezłe obrazy, a to jest w cenie.
Pozdrawiam.
[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]