Konto usunięte
Unregistered
Nic nie czuję.
Rozwalam domki z zapałek,
kible z liści
i słowa z powietrza.
Mam dość zapewnień
o kary za grzechy,
głębszy sens,
i twoje "jestem".
Pytam zaczepnie
czy jutro będziesz,
zdrapiesz krzywdę
i powiesz "zawsze".
Kupuję szczęście
kradzione łopatkami
z piaskownicy
wspomnień.
Byłeś.
Jesteś.
Będziesz.
Jak długo?
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Ja wiersz interpretuję jako poszukiwanie szczęścia za wszelką cenę. Za wszelką cenę, zdobycie go i zapewnienie, że szczęście będzie trwało. Podmiot liryczny szuka szczęścia, ale wie, że może to wiązać się z bólem, ulotnością, więc woli być o tym przygotowany z góry... Może być pudło, ale wszystko wskazuje na miłość. Podobało mi się całkiem. Ogólnie to dla mnie ciężko jest się o coś przyczepić, bo większych błędów nie widzę.
Pozdrawiam xP
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 27
Dołączył: Oct 2010
Pierwsza strofa mnie nie zachwyciła, ale reszta jest świetna! Czy szczęście można przy sobie za trzymać? Może za pomocą wspomnień...? Aż mi się na myśl ciśnie pytanie czy to jest tego wszystkiego warte. Bardzo dobry (przynajmniej moim, skromnym, amatorskim zdaniem) wiersz.
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 6
Dołączył: Jan 2011
Moja interpretacja wygląda nieco inaczej. Podmiot liryczny zwraca się do ukochanego, który nie raz już zawiódł. Czy można ponownie mu zaufać i nie zostać zranionym? Niepewność i odrzucenie zmieszane z miłością.
"Kible z liści" w moim mniemaniu psują klimat tego wiersza. Ale oprócz tego nie mam się do czego doczepić. Świetna praca
Jest nas trzy, dlatego gdy komentujemy podpisujemy się swoim nickiem :]
Nasz pierwszy, wspólnie napisany tekst:
Siostry Krwi
Konto usunięte
Unregistered
Nic nie czuję.
Rozwalam domki z zapałek,
karoce z liści
i słowa z powietrza.
Mam dość zapewnień
o kary za grzechy,
głębszy sens,
i twoje "jestem".
Pytam zaczepnie
czy jutro będziesz,
zdrapiesz krzywdę
i powiesz "zawsze".
Kupuję szczęście
kradzione łopatkami
z piaskownicy
wspomnień.
Byłeś.
Jesteś.
Jak długo?
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 1
Dołączył: Mar 2011
Ej, niuniu coś sie tak dała zbałamucić wrednym krytykantom!? Kible są jazzy! Kible są roxy! Kible z liści- to jest to! Ja sam niestety mam tylko z chińskiej porcelany... ale o liściowym seryjnie od tej pory marzyć będę. Nie ma innej opcji! Dzienny za inspirację- dzięki takim odlotowym wierszom życie się odmienia i na nie spojrzenie wraz z nim! Sorki więcej nie będę już nawijał bo coś mnie przez te twoje liście bez kitu do kibla spieło, hej!
Konto usunięte
Unregistered
Em... Jak widać długo myślałam nad wyrzuceniem "kibli". Była to moja, i tylko moja, decyzja. Wpadłam na coś, co mnie osobiście, podoba się bardziej.
Jednakże, dziękuję za komentarz.
Liczba postów: 160
Liczba wątków: 14
Dołączył: Mar 2011
udany wiersz. szczerze mówisz o swym bólu i niepewności. on może już nie wrócić nie chcieć cie znać. kawałek życia niestety.
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 1
Dołączył: Mar 2011
Oj nie masz jaj duśko, dajesz się manipulować. Co gorsza nawet nie umiesz bronić swojej wizji własnego utworu. Tu trzeba mieć charakter. Trzeba wiedzieć czego się chce. A ty jesteś łasa tylko na pochwały i zrobiłabys dla nich wszystko! Jak będziesz dawała tak sobą pomiatać nigdy nie zrobisz kariery! A masz w morde jeża dużą na to szansę, no!
Konto usunięte
Unregistered
Nie, nie jestem łasa tylko na pochwały. I proszę mnie w ten sposób nie obrażać ;]
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 1
Dołączył: Mar 2011
(24-03-2011, 17:06)Duśka napisał(a): Nie, nie jestem łasa tylko na pochwały. I proszę mnie w ten sposób nie obrażać ;]
W żadnym wypadku moim celem nie było urazić cię a ni tym bardziej obrazić. Chciałem zmotywować ciebie do jeszcze wiekszej pracy i przede wszystkim wskazać, że trzeba bronic swojego honoru. Chyba nie chcesz, żeby uznano cię za głupią niunię, której można wcisnąć każdą ściemę, a ona i tak to połknie?