Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
20-06-2013, 22:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-06-2013, 22:26 przez wojbik.)
na tym krańcu świata
wśród walających się śmieci
i zdechłych kotów
wiemy
kto musiał z braku perspektyw
rozłożyć w tym wszystkim nogi
niezależnie od płci
wiemy
ile bruzd obok bohomazów
wyżłobiły brudne paznokcie
i dlaczego nagle ucichło zgrzytanie zębów
wiemy
przez co te chłodne cegły
przymykają oczy albo
są ślepe(jak to się mówi)
o tak
to akurat
wiemy doskonale
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 152
Dołączył: Feb 2010
Nie podoba mi się ten wiersz. Jakoś... przypomina mi o moim początku "kariery".
Pisałam bardzo podobnie i na szczęście ( lub nieszczęście ) zmieniłam tory. Utwór o tym, że ludzie sami robią sobie
ślepe uliczki, tak? W porządku. Zwłaszcza pierwsze dwie strofki. Trzecia już trochę gorsza, a czwartej kompletnie nie rozumiem. Bardzo nieudane uosobienie, imho.
Słowo "wiemy" w mojej wyobraźni wypowiada tłum protestujących, pełnych żalu do rzeczywistości ludzi.
Fajny efekt, jednak po którymś tam razie stał się irytujący.
Tekst przywodzi mi na myśl " A mury runą, runą, runą... "
Taki sobie. Pozdrawiam
Pokój.
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Raczej niezbyt tak.
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Treść traci przez formę i kompozycję, która jest nieprzyjazna i gubi sens.
Nie można się skupić na tym, co chcesz przekazać.
Pewnie nie masz zwyczaju poprawiania wierszy, ale sugerowałabym Ci, żebyś przemyślał jeszcze raz tę budowę.
To nie jest zły wiersz, nie jest też bez sensu, ale treść jest zatarta.
Myślę, że rozumiesz, co mam na myśli.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Rozumiem.
Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.