Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Łzy
#1
Wstałem jak każdego dnia
Wyszedłem z domu ubrany na czarno
Widzę moich przyjaciół
Żadnej oznaki radości
Zmierzamy do celu
Powoli nie spiesząc się
Wraz z nami wielu się zebrało
Każdy trzyma biały kwiat
Kładzie go na grobie
Smutek i rozpacz
Wiele przelanych łez
Nawet ja zacząłem łkać
Gdy nastał koniec wszyscy się rozeszli
Tylko ja zostałem
By pożegnać się do końca
Z moim przeznaczeniem
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''

[Obrazek: tumblr_m9w66uw9Jr1r9huebo1_250.gif]
Odpowiedz
#2
Szeregowy Alf Alfa. Nie znam się na poezji, więc napiszę tylko to, co myślę. Ten wiersz jest jakiś nijaki. Sięgasz po bardzo proste, a jednocześnie oklepane środki: jak smutek, to łzy, czerń, rozpacz. Mam wrażenie, że chyba każdy z dekadentów napisał już coś podobnego. Jednym słowem: jest wtórnie. Do tego ckliwie. Bezpłciowo. Jeśli dobrze rozumiem, miało to być pożegnanie kobiety? Bo wyszło trochę tak, jakbyś do telewizora machał, gdy go na złom wyrzucasz. Nie podoba mi się, ale ja się nie znam. Pozdrawiam.
Odmaszerować, szeregowy!
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Odpowiedz
#3
Alfie, widać poprawę, ale za mało tu środków stylistycznych, a za dużo tanich chwytów, które wymienił już Fiteł.

You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#4
Mam wrażenie, że kultura Japonii ma wpływ na to co piszesz, białe kwiaty na grobie, no i avatar.
Trochę nudny ten wiersz ....
Czasami jesteśmy panami świata, częściej jego cieniem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości