06-11-2012, 22:52
Mam kumpla, który co drugi 'przecinek' stosuje "kur*a" ;-> a cała reszta zdania przeplata się z "co nie?"
Ja osobiście używam przekleństw w rozmowach z przyjaciółmi. Nigdy przy: obcych, starszyźnie rodziny, kobietach (wyjątkiem są bliskie znajome) no i dzieciach.
Czasem coś robiąc przeklnę na głos choć nikt mnie nie słyszy - ale pewnie nie tylko ja tak mam
Co do wulgaryzmów jako części języka... Skoro są potocznie używane, sporo z nich znajduje się w słowniku...
Słyszałem kiedyś pseudo-wywiad ze zmyślonym profesorem pt.: "Jak wyglądałby świat bez słowa kur*a" - polecam
Ja osobiście używam przekleństw w rozmowach z przyjaciółmi. Nigdy przy: obcych, starszyźnie rodziny, kobietach (wyjątkiem są bliskie znajome) no i dzieciach.
Czasem coś robiąc przeklnę na głos choć nikt mnie nie słyszy - ale pewnie nie tylko ja tak mam
Co do wulgaryzmów jako części języka... Skoro są potocznie używane, sporo z nich znajduje się w słowniku...
Słyszałem kiedyś pseudo-wywiad ze zmyślonym profesorem pt.: "Jak wyglądałby świat bez słowa kur*a" - polecam